Ponad 13 mln zł kosztować będzie naprawa dróg i chodników, a kolejne 15 mln zł przywrócenie do funkcjonowania zalanej oczyszczalni ścieków - na tyle straty po powodzi wstępnie oszacowały władze Tarnobrzega na Podkarpaciu. Rzecznik prezydenta miasta Paweł Antończyk zastrzega, że są to tylko szacunki. Ostateczne wyliczenia będą znane dopiero wówczas, gdy woda opadnie.

Obecnie woda jest jeszcze w kilku dzielnicach miasta. Najtrudniejsza sytuacja jest na osiedlu Wielowieś, które jako pierwsze zostało zalane i jest jeszcze pod wodą - mówi Antończyk.

Według szacunków ponad 4,2 mln zł kosztować będzie odtworzenie sieci kanalizacyjnej w zalanych osiedlach. Pod wodą znalazły się m.in. dwie szkoły i dwa przedszkola oraz kilka remiz OSP. Koszt remontu tych budynków to ponad 7 mln zł. W sumie w Tarnobrzegu zalanych zostało ok. 1,6 tys. gospodarstw.

Na razie wpłynęło dziesięć wniosków o lokal zastępczy. Osoby składające wniosek, jeśli utraciły dokumenty, podpisują specjalne zaświadczenie. Oczywiście komisja będzie weryfikować wszystkie podawane dane i sprawdzać czy w rzeczywistości budynek mieszkalny nie nadaje się do zamieszkania. Cały czas prowadzone są rozmowy ze spółdzielniami mieszkaniowymi dotyczące trybu pozyskania mieszkań - mówi Antończyk.