Przez całą noc wierni mogli oddawać hołd zmarłemu papieżowi Franciszkowi. Bazylika Świętego Piotra w Watykanie cały czas jest otwarta. Tysiące wiernych z całego świata chcą pokłonić się Ojcu Świętemu - relacjonują specjalni wysłannicy RMF FM Tomasz Staniszewski i Michał Radkowski.

Czwartek jest drugim dniem wystawienia w bazylice Świętego Piotra trumny z ciałem papieża Franciszka, któremu hołd oddają tysiące osób. Trwają przygotowania do sobotniego pogrzebu Ojca Świętego oraz do konklawe. Do Watykanu przybywają kardynałowie z całego świata, codziennie spotykając się na tzw. kongregacjach.

W związku z masowym napływem wiernych do bazyliki watykańskiej, która miała zostać zamknięta o północy ze środy na czwartek, godziny otwarcia przedłużono tak, by wszyscy czekający w kolejce mogli do niej wejść. Tomasz Staniszewski informuje, że wejście do świątyni zajmowało kilka godzin.

W nocy do bazyliki wchodziły setki wiernych z całego świata, by pokłonić się papieżowi i zatrzymać się na chwilę modlitwy przed jego trumną po kilku godzinach oczekiwania w kolejce.

W środę rano prosta drewniana trumna została przeniesiona w uroczystej procesji z kaplicy Domu Świętej Marty, w którym mieszkał i umarł Franciszek, do bazyliki Świętego Piotra.

W czwartek hołd papieżowi można będzie oddać do północy, a w piątek w godz. 7:00 - 19:00.

"Ten czas zapamiętamy na zawsze"

Jak informuje specjalny wysłannik RMF FM Tomasz Staniszewski, jeśli ktoś jest w Rzymie i chce pomodlić się przy trumnie papieża Franciszka, to o poranku zrobi to bez kolejek. W ciągu dnia tłum gęstnieje.

Wśród przyjezdnych z całego świata są liczni pielgrzymi z Polski.

Trzeba iść, nie można się zatrzymywać, więc tego czasu w środku było mało, ale później można się pomodlić na spokojnie już w ławkach - mówiła specjalnym wysłannikom RMF FM jedna z Polek, które pojawiły się w Watykanie.

Sekunda, dwie, żeby zobaczyć papieża i trzeba przejść dalej - podkreślał kolejny mężczyzna.

Ten czas zapamiętamy na zawsze. To taki niestandardowy moment, smutna chwila, ale też z drugiej strony wesoła, że mogliśmy tu być i go pożegnać - dodawali Polacy, którzy pojawili się w Watykanie.

Przygotowania do pogrzebu

Zarówno w Watykanie, jak i w całym Rzymie trwają przygotowania do pogrzebu papieża, na którym oczekuje się około 200 tysięcy osób oraz 170 oficjalnych delegacji z szefami państw i rządów. Wśród nich będą prezydent USA Donald Trump i przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Jak poinformowano, zgodnie z protokołem w pierwszym rzędzie zasiądą w czasie mszy pogrzebowej na placu Świętego Piotra prezydenci Włoch: Sergio Mattarella i ojczyzny papieża - Argentyny, Javier Milei.

Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa

W Wiecznym Mieście już obowiązują nadzwyczajne środki bezpieczeństwa w związku z masowym napływem wiernych. Obecne są wzmocnione patrole policji i innych służb porządkowych. W rejonie Watykanu czuwają liczni przedstawiciele Ochrony Cywilnej.

Jak relacjonują specjalni wysłannicy RMF FM, jest coraz więcej barierek. Można wejść na Plac Świętego Piotra, trudniej wrócić do miejsca, z którego się wyszło, bo służby pokazują zupełnie inną drogę.

W okolicach bazyliki Świętego Piotra wzmocnione są kontyngenty policji, patrole wojska i ściągnięte z całych Włoch grupy wolontariuszy.

Pomagają oni w zabezpieczeniu placu i regulowaniu ruchem - tak, by uniknąć kolejek do kontroli, bo każdy wchodzący na plac jest od poniedziałku sprawdzany: przechodzi przez bramkę bezpieczeństwa, jego plecak i torba są prześwietlane.

W Rzymie wprowadzono już strefę zakazu lotów dla dronów. Jak relacjonuje Tomasz Staniszewski, żołnierze przechadzają się z tymi karabinami Skynet ADS, którymi można skutecznie blokować transmisję wideo i sygnał GPS wrogich dronów, zmuszając je do powrotu na ziemię.

Przygotowania prowadzone są też w bazylice Matki Bożej Większej, gdzie w sobotę papież zostanie pochowany. Rozważane są różne trasy przejazdu orszaku z trumną z Watykanu do bazyliki - podały włoskie media. To będzie pierwsze takie wydarzenie w czasach współczesnych.