Kolegium Kardynałów wybierze nowego przywódcę Kościoła katolickiego. Niezależnie od tego, czyje nazwisko zostanie ogłoszone po konklawe, rozpocznie się nowa era w Kościele. Wśród kardynałów, którzy są typowani jako następcy Franciszka, wymienia się zupełnie różne osobowości, duchownych o różnych poglądach i różnej wizji. Jaką drogą podąży Kościół katolicki po śmierci 88-letniego papieża Franciszka? Oto lista głównych kandydatów do jego zastąpienia.
- Kolegium Kardynałów wybierze następcę papieża Franciszka
- Nowy papież wyznaczy kierunek zmian w Kościele katolickim i potwierdzi lub zaprzeczy dążeniom Stolicy Apostolskiej do decentralizacji i odchodzenia od europejskich struktur
- Wśród kandydatów znajdują się duchowni o poglądach konserwatywnych, ale także liberałowie, specjaliści od polityki i dyplomacji, ale również ci, którzy na pierwszym planie stawiają dialog i duszpasterstwo
- Najważniejszymi kandydatami wydają się być Luis Antonio Tagle z Filipin, Pietro Parolin z Włoch, Jean-Marc Aveline z Francji i Robert Sarah z Gwinei
W ciągu 20 dni od śmierci Franciszka 135 kardynałów z ponad 70 krajów świata wybierze nowego papieża. Za zamkniętymi wrotami Kaplicy Sykstyńskiej w tajnym głosowaniu purpuraci zdecydują o losach Kościoła katolickiego na następne lata. Komentatorzy już podkreślają, że nadchodzące konklawe będzie prawdziwym starciem kontynentów. Tylko 59 kardynałów-elektorów pochodzi z Europy, oprócz tego mamy 18 elektorów z Ameryki Południowej, 16 z Ameryki Północnej, czterech z Ameryki Środkowej, 21 z Azji, 16 z Afryki i trzech z Oceanii.
Aż 23 elektorów reprezentuje państwa, które wcześniej nie miały kardynała. To znak tego, w jak wielkim stopniu Kościół przestał być zeuropeizowany i jak duży nacisk położono na silniejsze włączenie marginalizowanych często regionów świata. Już przy wyborze Jorge Mario Bergoglio z Argentyny na następcę św. Piotra zdecydowano, że przyszłość Kościoła katolickiego leży poza laicyzującą się Europą.
O to, by grono elektorów było maksymalnie zatomizowane, zadbał sam Franciszek, który w czasie swojego pontyfikatu dążył do przebudowania struktury grona elektorów. W konklawe w marcu 2013 roku, które wybrało Franciszka, udział wzięło 115 elektorów. Dziś jest ich więcej niż kiedykolwiek, pochodzą z różnych części globu i nie znają się wzajemnie.
Prawo wyboru papieża mają kardynałowie, którzy nie ukończyli 80 lat. Chociaż kardynałowie, którzy ukończyli 80 lat nie mogą uczestniczyć w konklawe, nadal mogą wpływać na jego wynik, uczestnicząc w spotkaniach, które wyłonią profil przyszłego papieża i wskażą jego najważniejsze i najbardziej pożądane cechy. Te zadecydują o drodze rozwoju i kierunku dla zrzeszającego prawie 1,4 mld wiernych na całym świecie Kościoła. Już teraz wymienia się kilka nazwisk kardynałów, reprezentujących kompletnie różne podejście do kwestii wiary i kościelnej struktury.
Obecny faworyt ekspertów i... bukmacherów. Przyjmuje się, że 67-letni Filipińczyk spełnia wszystkie warunki, by kontynuować dzieło Franciszka. Pochodzi spoza Europy, a fakt, że jest Azjatą idealnie wpisuje się w politykę Kościoła, która prowadzi na tym kontynencie szeroko zakrojoną akcję misyjną. Katolicyzm szybko zyskuje nowe rzesze wiernych w Azji. Luis Antonio Tagle był też zaufanym człowiekiem w kręgu papieskim i jest nazywany "azjatyckim Franciszkiem", posiadając cechy zbliżone do tych, które prowadziły kardynała Bergoglio, rozległe doświadczenie duszpasterskie i administracyjne, wykształcenie teologiczne i historyczne. Uznawany jest za wytrawnego negocjatora i polityka.
Jednocześnie stał się postacią, która nie waha się przemawiać z ambony na tematy społeczne, a także stał się orędownikiem poglądu, że uniwersalne zasady moralne nie mają czasami zastosowania w dzisiejszym bardziej skomplikowanym świecie. Tagle uważa, że musi zmodyfikować sposób nauczania o miłosierdziu i patrzeć łagodniejszym spojrzeniem na kwestie par, które żyją bez sakramentu oraz na homoseksualistów. Sprzeciwia się surowemu językowi Kościoła i jest zwolennikiem otwarcia na ponowne przedyskutowanie celibatu duchownych.
Opowiada się za większą współpracą Watykanu z Chinami, uzasadniając, że Kościół może pomóc w "ożywieniu" katolicyzmu w Chińskiej Republice Ludowej i że przywódcy Stolicy Piotrowej muszą mieć odwagę, by "ubrudzić sobie ręce" porozumieniami, wobec których społeczny sprzeciw stanowi "część procesu".
Kardynał Luis Antonio Tagle jest znany ze swoich zdolności językowych. Oprócz języka ojczystego biegle posługuje się także angielskim i włoskim, zna francuski, koreański, chiński i łacinę.
70-letni kardynał i jeden z najbardziej doświadczonych watykańskich urzędników, obecnie pełniący funkcję sekretarza stanu. Postrzegany jest jako kandydat wyważony, który będzie kontynuował pewne reformy Franciszka, ale nie dokona gwałtownego przewrotu. Parolina uznaje się za pragmatystę, który dyplomację i rozwiązania polityczne stawia ponad twardymi prawdami wiary.
Podobnie jak Tagle opowiada się za współpracą z Chinami. Był jednym z kluczowych architektów odnowienia porozumienia z Pekinem, które weszło w życie w październiku 2024 roku. Wierzy w "dobre intencje" Komunistycznej Partii Chin.
Kardynał Pietro Parolin uznawany jest przede wszystkim za doskonałego polityka i urzędnika. Pewną przeszkodą w możliwym wyborze go na następcę Franciszka, jest fakt, iż Włoch nie ma doświadczenia duszpasterskiego. Jego kariera kapłańska poświęcona była dyplomacji i pracy administracyjnej, a nie posłudze parafialnej.
66-letni kardynał z Francji jest uznawany za "ulubionego" purpurata Franciszka. Uznaje się go uprzejmego i koncyliacyjnego. Ludzie, którzy go znają, określają go jako "złożoną osobowość", odznaczającą się wybitną inteligencją. Aveline studiował w Instytucie Katolickim w Paryżu, gdzie uzyskał dyplom z greki biblijnej, hebrajskiego i teologii. Jednocześnie studiował filozofię na Sorbonie. Wydaje się, że właśnie temat edukacji może stanowić fundament jego programu jako ewentualnego następcy Franciszka. W ocenie kardynała podkreśla się, że dokonał czegoś, co nie udało się innym - we wrześniu 2023 roku przekonał papieża do odwiedzenia Francji.
Jego poglądy na dialog między wyznaniami ściśle odzwierciedlają poglądy papieża Franciszka: unikanie wysiłków nawracania i zamiast tego nacisk na "tajemnicę" pluralizmu religii, doświadczenia i przyjaźni. Uznaje się go za ostrożnego liberała, który zabiera głos w kwestiach, w których może przekonać innych, a w innych stara się umiejętnie wybadać grunt.
Chce dążyć do dialogu, co nie przez wszystkich postrzegane jest jako atut. Przeciwnicy Francuza podkreślają, że brak skupienia na tradycyjnym rozumieniu wiary i roli Kościoła w kontekście zbawienia przyczyni się do podkopania roli religii. Co więcej ze względu na to, że jest jednym z młodszych kandydatów na papieża, kardynałowie wybierając go, musieliby wyrazić zgodę na długi pontyfikat kogoś, kto jest ceniony w środowiskach lewicujących i popiera kontynuowanie decentralizacji Kościoła.
Kardynał Sarah ma 79 lat i uchodzi za tradycjonalistę i duchownego ortodoksyjnego. Jego rodzice byli animistami, którzy nawrócili się na chrześcijaństwo. Otwarcie skrytykował ustępstwa Kościoła w kwestiach błogosławieństw dla par tej samej płci, co zjednało mu przychylność konserwatystów. Swoje poglądy na temat unowocześniania Kościoła wyrażał wielokrotnie, także w trakcie homilii.
Sarah uchodzi za bardzo wpływowego kardynała. W lipcu 2022 roku francuski tygodnik "Paris-Match" opublikował reportaż, przedstawiający duchownego z Gwinei jako "kreatora papieży" i szarą eminencję, która pociąga za sznurki z cienia, zrezygnowawszy całkowicie z oficjalnych stanowisk kościelnej administracji.
Od lat uznawany jest za głównego kandydata na ewentualnego afrykańskiego papieża.
Zgodnie z konstytucją po rozpoczęciu wakatu w Stolicy Apostolskiej (Sede vacante) kardynałowie zobowiązani byli czekać co najmniej 15 dni na przybycie wszystkich uprawnionych do głosowania. Benedykt XVI zarządził, że Kolegium Kardynalskie może zadecydować o rozpoczęciu konklawe wcześniej, jeśli wszyscy kardynałowie elektorzy przybędą do Rzymu. Kardynałowie zdecydują o ciągłości dotychczasowej polityki, powrocie do konserwatyzmu lub zwrocie w kierunku liberalnym.