Oficjalne konta izraelskiego MSZ na platformach X, Facebook i Instagram zamieściły, a następnie usunęły wpis z kondolencjami po śmierci papieża Franciszka. Jak poinformowało później ministerstwo, wpis został opublikowany "przez pomyłkę".
"Papieżu Franciszku, spoczywaj w pokoju. Niech jego pamięć będzie błogosławiona" - brzmiał wpis, któremu towarzyszyło zdjęcie papieża przed jerozolimską Ścianą Płaczu podczas jego wizyty w 2014 roku.
Prezydent Izraela, Icchak Hercog, pożegnał jednak papieża, opisując go jako "człowieka głębokiej wiary i bezgranicznego współczucia". Mimo to, ani premier Benjamin Netanjahu, ani minister spraw zagranicznych Gideon Saar nie wyrazili publicznie swoich kondolencji.
Jak informuje "Jerusalem Post", zdaniem obserwatorów jest to bezpośrednio związane z krytyczną postawą papieża Franciszka wobec działań Izraela w Strefie Gazy.
Franciszek do ostatnich dni potępiał wojnę, apelował o pokój, zwracał uwagę na tragiczną sytuację cywilów w Strefie Gazy, wzywał również do uwolnienia izraelskich zakładników.
Jednocześnie określał izraelskie bombardowania, w których ginęły dzieci w Strefie Gazy, jako "okrucieństwo, nie wojnę", i przypominał, że według niektórych ekspertów "to, co dzieje się w Strefie Gazy, nosi znamiona ludobójstwa".
Władze Izraela odrzucają wszelkie oskarżenia o łamanie prawa międzynarodowego podczas wojny. Franciszkowi zarzucały zaś, że nadmiernie skupiał się na krytyce Izraela, nie potępiając równocześnie z tą samą mocą terrorystycznego Hamasu.
Zdaniem byłego ambasadora Izraela przy Stolicy Apostolskiej, Raphaela Schutza wycofanie wpisów było błędną decyzją. Nie powinniśmy prowadzić takich rozliczeń po śmierci - skomentował.
Dodał, że na oburzające dla Izraela wypowiedzi Franciszka należało reagować dyplomatycznie, ale zbywanie milczeniem śmierci człowieka, który był "duchowym przywódcą dla ponad miliarda ludzi, nie jest dobrym komunikatem".
Niepewność dotycząca obecności izraelskiej delegacji na pogrzebie papieża Franciszka w Watykanie dodatkowo komplikuje sytuację. Według Schutza, brak reprezentacji Izraela byłby niefortunny i mógłby pogłębić napięcia oraz poczucie izolacji państwa żydowskiego.
