Trener reprezentacji Szwajcarii Ottmar Hitzfeld prowadzi treningi swych podopiecznych przy ogłuszających dźwiękach wuwuzeli. Nie tylko szlifuje formę piłkarzy, ale przyzwyczaja ich do gorącej atmosfery panującej na stadionach tegorocznego mundialu.

Niemiecki szkoleniowiec przyznał, że wyznaczył dodatkowy, otwarty trening i zaprosił nań miejscowych fanów wiedząc, że nie ruszą się oni bez swych ulubionych plastikowych trąbek. Hitzfeld uznał, że to będzie dla jego graczy dobre doświadczenie. Będą musieli porozumiewać się w hałasie, choć ich głosy zagłuszy monotonne brzęczenie wuwuzeli. Będa dobrze przygotowani do tego, co usłyszą podczas oficjalnego meczu mistrzostw świata - powiedział Hitzfeld.

Ci, którzy już wiedzą, jak się gra przy akompaniamencie wuwuzeli mówią - nieco złośliwie - że Szwajcarzy nie muszą się przyzwyczajać, bo na co dzień słuchają hałasu pasterskich rogów.