"Holendrzy nie pozwolą sobie na odpuszczenie tego meczu" - mówi ekspert RMF FM Grzegorz Lato przed meczem o 3. miejsce piłkarskich mistrzostw świata. O godz. 22:00 Brazylia zagra z Holandią.

Maciej Jermakow: Co zaskoczyło pana jak na razie najbardziej na tych mistrzostwach?

Wysoki poziom wielu zespołów. W zasadzie nie było słabych meczów. Na minus zaskoczyła mnie jedynie postawa Hiszpanów, no i Brazylijczyków, którzy byli głównymi faworytami. Po tym, co zrobili z nimi Niemcy - oni jeszcze dziś są pewnie w szoku.

Trener Holendrów Luis van Gaal mówi, że mecz o 3. miejsce nie powinien być rozgrywany, wtórował mu Robben. Zgadza się pan z ich argumentami?

Holendrzy mogą mieć pretensje tylko do siebie. Trener tak mówi, bo oni mogą dostać drugi mecz z rzędu w łeb jak to się mówi i wtedy Holandia piłkarska straci na wizerunku, starci urok. Już byli w ogródku, już witali się z gąską, ale nie wyszło. Zawsze te mecze były rozgrywane. Ale jestem pewien co do jednego - oni grają z godłem na koszulce, nie pozwolą sobie na odpuszczenie meczu. To będzie bardzo zacięty mecz, wspomni pan moje słowa.

Na początku stawiał pan na Brazylię, teraz przed tym meczem też to oni są faworytami?

Tak, oni będą chcieli zachować twarz. Canarinhos nie zachwycili na razie na mundialu - w pierwszym meczu pomógł im sędzia, później walczyli o awans w karnych, nie grali idealnie.

A faworyt meczu finałowego?

Ja bym stawiał na Niemców. Ale mecz meczowi nierówny. Zresztą oni pierwszy mecz wygrali gładko, a później się męczyli, choćby z Algierią czy Francją. Patrząc też na historię mistrzostw świata też ciężko mieć ich za faworytów - w Ameryce Południowej żadna z europejskich drużyn nie zdobyła tytułu. Ale może czas na zmianę. Trzeba jednak pamiętać, że Argentyńczycy mają swojego asa Messiego, który w pojedynkę potrafi rozstrzygać niektóre mecze.

(abs)