W rezerwacie ścisłym Białowieskiego Parku Narodowego znaleziono ciało młodego mężczyzny. Niewykluczone, że to poszukiwany od kilku dni nielegalny migrant pochodzący z Syrii. Jego personalia i okoliczności śmierci będą ustalane w śledztwie.

Przed godz. 8 policjanci dostali informację, że pracownik Białowieskiego Parku Narodowego znalazł w rezerwacie ciało mężczyzny. Na miejscu trwają czynności, które mają na celu m.in. ustalenie tożsamości mężczyzny i okoliczności zdarzenia - poinformowała Agnieszka Skwierczyńska z zespołu prasowego KWP w Białymstoku.

Aktywiści zajmujący się pomocą humanitarną przy granicy z Białorusią informowali wcześniej w mediach społecznościowych, że poszukują w pobliżu granicy 23-letniego Syryjczyka.

Szef Prokuratury Rejonowej w Hajnówce Jan Andrejczuk powiedział PAP, że zwłoki zostały znalezione w innej lokalizacji, niż wskazywały na to wcześniejsze informacje z zawiadomienia aktywistów. Znajdowały się przy tzw. drodze masiewskiej, czyli łączącej Białowieżę z Masiewem, która przechodzi przez rezerwat ścisły Białowieskiego PN - wyjaśnił.

Młody mężczyzna był ubrany w dwie pary spodni od dresów, kilka koszulek i dwa polary. Zmarły nie miał czapki i rękawiczek, na nogach miał sportowe obuwie. Nie wykluczamy, że to poszukiwany obywatel Syrii, mamy jego zdjęcie, w poniedziałek będzie wszczęte śledztwo - powiedział prok. Andrejczuk.

Prokuratura zleci sekcję zwłok, będzie też pobrany materiał do badań identyfikacyjnych, histopatologicznych i toksykologicznych. Potem Prokuratura Okręgowa w Białymstoku podejmie decyzję, czy ta sprawa będzie prowadzona w Hajnówce, czy też może trafi do innej prokuratury.

Zwykle śledztwa dotyczące okoliczności śmierci nielegalnych migrantów przekazywane są do Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. Gdy zaczął się kryzys migracyjny na tej granicy, jesienią 2021 roku Prokuratura Regionalna w Białymstoku postanowiła, że sprawy dotyczące śmierci migrantów będą łączone i przekazywane do prowadzenia przez suwalską prokuraturę.