"Ewa Więckowska, komisarz wprowadzona do Szpitala Południowego powinna zostać natychmiast zdymisjonowana. Nie uruchomiła wszystkich obiecywanych łóżek" - apeluje wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. W samorządowej placówce przejętej przez rząd leczonych jest obecnie 145 pacjentów, a miało być ich 300. Jak tłumaczy ten fakt lecznica?

Służby wojewody, który wnioskował o wprowadzenie komisarza, nie odpowiadają wprost na to pytanie w sprawie nieuruchomienia wszystkich obiecywanych łóżek w Szpitalu Południowym. 

Wolą za to posługiwać się danymi - od wprowadzenia komisarza, czyli prawie miesiąca, szpital przyjął 260 chorych. Wcześniej liczba ta sięgała 126. Ma to dowodzić, że szpital zwiększył swoje możliwości. 

Komisarza, czyli Ewę Więckowską wprowadzono natomiast, by uruchomiła 300 łóżek, wtedy kiedy były najbardziej potrzebne. Lecznica dysponuje jednak mniejszą o 100 liczbą miejsc dla chorych. Nie wszystkie z nich są zajęte. 

Dawno powinna (lecznica - red.) mieć przyjętych 300 pacjentów, w tym 80 na łóżka respiratorowe. Tu się naprawdę niewiele zmienia w tym zakresie - powiedziała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, dodając, że szpital jako wyłącznie covidowy powinien przejąć teraz chorych z innych miejskich lecznic, by w tamtych placówkach przywracać zamrożone przyjęcia.

Na razie nie wiadomo, jak długo rządowa komisarz będzie jeszcze zarządzała Szpitalem Południowym w Warszawie. 

Na Mazowszu wciąż trudna sytuacja

Mazowsze nadal znajduje się w czołówce regionów z największą liczbą zakażeń koronawirusem. W ciągu ostatniej doby przybyło ich 1615. 

W całej Polsce mamy z kolei 13 926 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 740 osób, które chorowały na Covid-19.

Chcesz dowiedzieć się więcej na temat pandemii koronawirusa? Śledź naszą relację: Izrael chce unieważnić umowę z AstraZeneką. W Polsce oczekiwanie na decyzje ws. obostrzeń [NA ŻYWO]

Opracowanie: