Większość Polaków bardzo dobrze ocenia ograniczenia wprowadzone przez władze w związku z epidemią koronawirusa. Jak dowodzi najnowszy sondaż United Surveys, przeprowadzony na zlecenie "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM, nie tylko dobrze oceniamy już wprowadzone środki, ale samodzielnie ograniczyliśmy swoje kontakty osobiste, żeby zmniejszyć ryzyko.

Zamknięcie szkół i przedszkoli zdecydowanie dobrze ocenia 76 proc. ankietowanych, raczej dobrze - 17,5 proc. Zdecydowanie źle tę decyzję ocenia tylko 8 proc. respondentów. 

Obowiązkowa kwarantanna i zakaz wjazdu cudzoziemców cieszy się także bardzo dużym poparciem - zdecydowanie źle ocenia ten ruch 1 proc. badanych, a raczej źle 7 proc. Ta decyzja ma aż 75 proc. zdecydowanych zwolenników. Podobne wyniki mamy w odniesieniu do zamknięcia kin i teatrów (76 proc. zdecydowanego poparcia) oraz zamknięcie barów i restauracji (73 proc.). Ograniczenie działalności handlowej zdecydowanie popiera 64,7 proc. osób, a 23,6 proc. wypowiada się o tym "raczej dobrze".

Jakie ograniczenia możemy zaakceptować?

Respondenci zostali też zapytani o to, jakie ograniczenia są w stanie zaakceptować, gdyby miały się one okazać skuteczne w walce z koronawirusem.

Największe zrozumienie ma nakaz przebywania w domu i kontrola osób przebywających na kwarantannie ( po 78 proc.).

Zakaz poruszania się poza miejscowością zamieszkania akceptuje 64 proc., przedłużenie zamknięcia szkół akceptuje 52 proc. badanych, dalsze ograniczenia w działalności sklepów 50 proc., blokadę krajowych połączeń drogowych 48 procent,  a wyłączenie transportu publicznego 37 procent.

Z największym sprzeciwem spotyka się właśnie brak transportu (41 proc.) i ograniczenia w działalności sklepów (39 proc.).

SPRAWDŹ: Zakaz wychodzenia z domu. Jakie obostrzenia wprowadza rząd?