Polska weźmie udział już ten w czwartek w teście pilotażowym Komisji Europejskiej w sprawie „certyfikatów covidowych” - dowiedziała się dziennikarka RMF FM w Brukseli. Przypomnijmy chodzi o certyfikaty, które umożliwią nam podróżowanie w te wakacje.

"Chodzi o przetestowanie skutecznego działania infrastruktury cyfrowej, która jest podstawą certyfikatów" - wyjaśnia rzecznik KE w przesłanym RMF FM oświadczeniu. 

Testy będą dotyczyć wszystkich trzech możliwości, a więc zaświadczenia o szczepieniu, negatywnym teście na Covid-19 lub przebytej chorobie, a więc nabytej odporności.

Polscy obywatele nie będą zaangażowani w ten test. Wykorzystywane będą sztuczne dane i klucze publiczne.

"Test pilotażowy obejmuje testowanie zdolności państw członkowskich do łączenia się z portalem UE, ładowanie i pobieranie kluczy publicznych potrzebnych do weryfikacji certyfikatu. To także testy bezpieczeństwa" - wyjaśnia KE.

Równie ważna jest praca w kraju. "Pod tym względem Polska radzi sobie nieźle" - przekazał rozmówca w KE -" bo istnieje już krajowy system wydawania zaświadczeń i krajowa infrastruktura".

Z informacji dziennikarki RMF wynika, że Polska poinformowała Komisję Europejską, że zamierza podłączyć się do systemu centralnego do 15 czerwca, podobnie jak większość krajów. KE przyjmuje, że system powinien obowiązywać od 21 czerwca, ale nie jest to przesądzone. Będzie to zależało od tego, kiedy dojdzie do porozumienia w tej sprawie między Rada UE, PE a KE.

Dziś odbędzie się trzecia już runda negocjacji międzyinstytucjonalnych w tej sprawie. Najbardziej zaawansowana w przygotowaniach jest Dania, która posiada już swój własny "certyfikat covidowy" i zamierza dorzucić już tylko unijne specyfikacje techniczne. Możliwe więc, że Duńczycy jako pierwsi otrzymają unijne certyfikaty. Francja także zapowiedziała, że jest praktycznie gotowa.

Do końca tego tygodnia w teście pilotażowym, który rozpoczął się w zeszłym tygodniu, weźmie udział 18 krajów UE i Islandia.


Opracowanie: