„To co media widzą w Europie to jest jedna tysięczna. (…) W Syrii trwa teraz walka przeciwko narodowi” - mówi w rozmowie z Grzegorzem Kwolkiem Mustafa Hasan. „Liczymy na cały świat. (…) od dwóch i pół roku jesteśmy sami” - dodaje Muhamed Stańkowski. Syryjczycy mieszkający w Polsce są przerażeni ostatnimi informacji o ataku gazowym w Damaszku. Liczą na zbrojną interwencję Zachodu.

Kto mógł zaatakować mieszkańców Damaszku gazem? Czy wiedzą panowie ile może być ofiar?

Muhamed Stańkowski: Podobno jest ponad trzy tysiące ofiar. A kto mógł zaatakować? Tylko reżim, bo rebelianci nie mają broni zdolnej do takiego ataku. Trzeba mieć albo samoloty, albo rzeczy, które potrafią wystrzelić taką broń. Reżim, to on na pewno użył broń chemiczną. Kilka razy też wcześniej użył. Dlaczego tym razem miał nie użyć?

Mustafa Hasan: Tu nie są potrzebne żadne potwierdzenia. Cały świat wie, że ten reżim używa broni chemicznej. Sam się do tego przyznał, po co my to mamy mówić? Jeżeli ktoś mówi, że są mu potrzebne jakieś dowody, to szuka igły w oceanie. Ten reżim sam się już kilka razy przyznał, że używa broni chemicznej. Wystarczy wrócić do wcześniejszych rozmów w telewizji. Oni posiadają broń chemiczną i nie wahają się jej używać. Sami się do tego przyznali. Druga sprawa, jak może człowiek używać broni chemicznej przeciwko swojemu bratu? Reżim używa tej broni przeciwko narodowi syryjskiemu. Ta władza jest obca narodowi syryjskiemu. Gdyby miała bombę atomową, to by się nie zawahała użyć. Sam brat prezydenta, dziś media o tym mówią, przyznał, że jego brygada używa broni chemicznej. A prezydent powiedział "kiedy mój ojciec przejął władzę to było dwanaście milionów [red.  - mieszkańców.]  Zwracamy i będzie znów dwanaście milionów." Sam to przyznał, nie są potrzebne żadne potwierdzenia. To jest dla mnie oczywiste.

Co się stanie jeżeli nie będzie żadnej reakcji? Czy to może zachęcić reżim al-Assada do dalszych działań?

Muhamed Stańkowski: Będzie jeszcze gorzej, bo on jest zdolny do wszystkiego i czuje się bezkarny. Ma duże poparcie z Rosji, ze strony Putina i ma poparcie ze strony Iranu. Czuje się bezkarny i nadal będzie wszystko robił, żeby stabilizować swoja sytuację.

Jakim człowiekiem jest Baszszar al Assad? Czy może być bardziej okrutny?

Mustafa Hasan: Rodzina Assadów z pochodzenia do trzeciego pokolenia są Syryjczykami. Oni w 82 roku przeciwko powstaniu w mieście Hama przez dwadzieścia dziewięć dni zamordowali czterdzieści tysięcy ludzi. Dla nich wartość człowieka nie istnieje, dla nich władza jest ważniejsza od wartości człowieka. Oni naprawdę gdyby mieli bombę atomowa, to by się nie zawahali jej użyć przeciwko narodowi syryjskiemu. Oni myślą, że naród syryjski to są ich niewolnicy, oni dla nich pracują. Tak jak w średniowieczu niewolnictwo w Europie.

W którym kierunku teraz Syryjczycy wyglądają, jeżeli chodzi o pomoc? Na kogo liczą najbardziej?

Muhamed Stańkowski: Patrzymy na cały świat. Liczymy na cały świat, że ktoś nam pomoże. Bo od dwóch i pól roku jesteśmy sami.

Mustafa Hasan: Prosimy narody europejskie i wolnego świata. Problem syryjski to problem Europy. Granice Syrii graniczą z Europą. Do Cypru jest pół godziny, do Grecji też. To jest bardziej problem Europejczyków, niż Amerykanów. Dlatego prosimy - Unio Europejska, rozwiąż szybko ten problem, bo będziesz miała gorsze problemy. Co roku te problemy będą większe i trzeba będzie dodatkowych dziesięciu lat na ich rozwiązanie. Syria i Liban - można powiedzieć - to jest część Europy.

Stany Zjednoczone raczej nie zdecydują się na interwencję lądową. Być może tylko zaatakują z powietrza. Czy to wystarczy?

Muhamed Stańkowski: Myślę, że to wystarczy. Też wcześniej apelowałem, żeby zrobić zakaz lotów i robić naloty na punkty wojskowe, na pałace Baszszara al Assada. Nie chcemy, żeby wojska wchodziły do Syrii. Wtedy inne kraje arabski i Iran miałyby powody do protestów. Wystarczy, aby robili to co robili w Libii.

Jakie informacje docierają teraz z Syrii?

Mustafa Hasan: Jest gorzej niż źle. To, co media widzą w Europie to jest jedna tysięczna. Po prostu w Syrii trwa teraz walka przeciwko narodowi. Syria jest teraz okupowana przez Iran i terrorystów z partii Hezbollah. Oni okupują Syrię i naród walczy teraz przeciwko okupantom. 

Muhamed Stańkowski: Jesteśmy tak naprawdę zostawieni od długiego czasu sami. Pomocy jest niewiele, to jest kropelka w morzu. Nadal cały czas apelujemy o pomoc dla uchodźców - pola namiotowe, szpitale polowe, o żywność, o ubrania. Teraz zbliża się zima. Większość dużych miast jest zrównanych z ziemią. Sam pochodzę z Aleppo. Aleppo w 3/4 jest zrównane z ziemią. Na szczęście całą moją rodzinę udało się uratować, ale inni nadal tam mieszkają i żyją w strasznych warunkach.