Powodem nieudanego startu Sebastiana Vettela w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Australii było źle dokręcone koło. Taki raport przekazali szefowie teamu Red Bull - Renault. Startujący z pole position Niemiec prowadził w stawce, ale na 26. okrążeniu wypadł z toru.

Kilka chwil przed tym zdarzeniem Vettel poinformował swojego inżyniera wyścigowego, że ma kłopoty z hamowaniem na wirażach. Gdy stracił panowanie nad bolidem i wylądował na poboczu, mechanicy podejrzewali awarię układu hamulcowego. Dopiero szczegółowa kontrola pojazdu wskazała na źle dokręconą nakrętkę w lewym przednim kole.

To nie pierwszy problem Vettela z bolidem. Przed dwoma tygodniami wyścig inaugurujący sezon o Grand Prix Bahrajnu Niemiec rozpoczął również z pole position. Po długim prowadzeniu musiał zwolnić z powodu nadmiernie zużytych opon. Na mecie był dopiero czwarty.