Piłkarska reprezentacja rozpoczyna w Opalenicy zgrupowanie poprzedzające Euro 2020. Piłkarze przyjadą na miejscu w różnych nastrojach i z różnym poziomem zmęczenia. Najbardziej eksploatowanym piłkarzem minionego sezonu był Michał Helik. Obrońca Barnsley spędził na boisku zdecydowanie najwięcej minut. Najskuteczniejszym reprezentantem był z kolei – co nie jest niespodzianką – Robert Lewandowski.

W Opalenicy zamelduje się dziś 27 piłkarzy. To 26 graczy wybranych przez Paulo Sousę do kadry na Mistrzostwa Europy 2020 oraz czwarty bramkarz Radosław Majecki (AS Monaco), który ma pomóc jedynie podczas treningów na zgrupowaniu. 

Jak zwykle z obsadą bramki w naszej reprezentacji nie ma problemu. Trójka golkiperów przewidziana na Euro 2020: Łukasz Fabiański (West Ham), Łukasz Skorupski (Bologna) i Wojciech Szczęsny (Juventus) grali regularnie w swoich klubach. Warto docenić Fabiańskiego, który w 11 spośród 37 meczów w barwach swojej drużyny zachował czyste konto. West Ham zakończył rozgrywki ligi angielskiej na 6. pozycji i to najlepszy wynik klubu od 20 lat.

Absolutnym liderem naszej reprezentacji, jeśli chodzi o minuty spędzone na boisku w tym sezonie, jest obrońca angielskiego FC Barnsley Michał Helik. Zagrał w 52 spotkaniach na wszystkich frontach i uzbierał aż 4591 minut. Strzelił także 6 bramek, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na środkowego obrońcę. Nad jego dyspozycją i regeneracją sztab kadry na pewno będzie musiał popracować. Helika dzieli bowiem przepaść od pozostałych reprezentantów. 

Drugi w tym zestawieniu Jan Bednarek z FC Southampton grał przez... 3628 minut. Powyżej 3000 tysięcy minut na murawie spędzili także wspomniani już Fabiański i Szczęsny oraz Kamil Glik, Tomasz Kędziora, Tymoteusz Puchacz, Maciej Rybus, Kamil Jóźwiak, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński i Robert Lewandowski. 

Blisko tej granicy znaleźli się Bartosz Bereszyński oraz Jakub Moder, który odnalazł już swoje miejsce na poziomie Premier League. Selekcjoner ma więc sporą grupę zawodników, którzy grali dużo i regularnie.

Trudno w tym zestawieniu umiejscowić Arkadiusza Milika (Olympique Marsylia), bo napastnik nie grał jesienią z powodu konfliktu z władzami SSC Napoli. Kiedy zimą przeniósł się do Francji, wyraźnie odżył. 


W całym sezonie rozegrał tylko 1315 minut, ale wszystkie w ostatnim czasie. Widać, że ustabilizował formę na dobrym poziomie, co potwierdzają także liczby. Milik zagrał w 16 spotkaniach i strzelił 10 bramek. To stawia go w czołówce najskuteczniejszych reprezentantów. 

Tą listę otwiera oczywiście Robert Lewandowski. 41 trafień w Bundeslidze, poprawiony rekord Gerda Mullera. Łącznie we wszystkich rozgrywkach napastnik Bayernu zdobył 48 bramek. Za "Lewym" przepaść. 

Drugim najskuteczniejszym piłkarzem, który stawi się w Opalenicy, jest Jakub Świerczok (Piast Gliwice) z 17 bramkami. 11 goli dla Lokomotivu Moskwa wbił Grzegorz Krychowiak. 10 bramek strzelił Piotr Zieliński, do których dołożył aż 13 asyst i pod tym względem jest spośród kadrowiczów najlepszy. Kolejne lokaty na liście asystentów zajmują napastnicy. Lewandowski 9 razy popisał się tego typu podaniami. 8 asyst w barwach PAOKu Saloniki uzbierał Karol Świderski.

Jakimś zmartwieniem dla selekcjonera biało-czerwonych mogą być przeciętne statystyki piłkarzy przewidzianych do gry na wahadłach. Bereszyński w Sampdorii bez asysty z jedną bramką. Rybus także z jednym trafieniem i 4 asystami. Identycznie wyglądają statystyki Kędziory w Dynamie Kijów. Kamil Jóźwiak w Derby County zanotował 1 gola i 5 asyst. Najlepiej wypada z grona piłkarzy przewidziany do gry na bokach Tymoteusz Puchacz: 3 bramki i 6 asyst, ale to jednak poziom naszej Ekstraklasy. W ustawieniu z wahadłowymi wymagana jest ofensywna gra od tego typu piłkarzy.

Pytanie, na kogo postawi Sousa i czy na turnieju doczekamy się asyst z tych właśnie sektorów boiska. 

Opracowanie: