Pod dużym znakiem zapytania stoi przeprowadzenie wrześniowej walki Adamek-Kliczko we Wrocławiu - dowiedział się nieoficjalnie portal dzielnicewroclawia.pl. Na wszelki wypadek szykowany jest… stadion w Berlinie.

Jak donosi portal, szanse na to, że do walki dojdzie - jak planowano - w stolicy Dolnego Śląska, jeszcze są, choć coraz mniejsze. Problemem jest przygotowanie wrocławskiego stadionu. Między innymi dlatego prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz przerwał urlop i w minioną środę spotkał się na stadionie z Gerhardem Hupferem - prezesem firmy Max Bögl, wykonawcy obiektu. Ten drugi specjalnie po to przyjechał do Polski.

O tym, że z trzech zaplanowanych imprez we Wrocławiu może się odbyć jedynie koncert George'a Michaela, mówi się coraz głośniej i to już nawet na korytarzach urzędu miasta. Tej walki nie będzie we Wrocławiu. Awaryjnie przygotowywany jest stadion w Berlinie. Będzie wstyd, ale nic na to nie poradzimy. W Warszawie i Gdańsku też mieli problemy - mówi portalowi dzielnicewroclawia.pl rozmówca proszący o anonimowość.

Spokojny wydaje się za to Michał Janicki, pełnomocnik prezydenta Wrocławia ds. Euro 2012. Choć mówi się o nim, że ostatnio prawie śpi na stadionie, w rozmowie z witryną zachowuje pokerową twarz. Wszystko idzie, jak należy. W piątek mieliśmy odbiory wind i dróg przeciwpożarowych. Nie ma się czym niepokoić. Kończymy budowę i wszystkie imprezy odbędą się zgodnie z planem - przekonuje.

Zapytany wprost o walkę odpowiada: Ta walka musi się odbyć we Wrocławiu. Nie ma możliwości, żeby ją przełożyć lub przenieść. Musimy zdążyć!

dzielnicewroclawia.pl