Wspomnienie z dzieciństwa o Matołku? Oczywiście Pacanów i sam Koziołek, mnóstwo jakiś historii, które mu się wydarzały. Nie potrafię powiedzieć o jakiejś jednej konkretnej. Myślę, że powinnam powiedzieć duże fragmenty wiersza Makuszyńskiego z pamięci. To była jedna z nielicznych bajek, które jako dziewczynka lubiłam. Bo ja nie lubiłam za bardzo bajek, szczególnie takich dziewczęcych. Koziołek Matołek wyróżniał się przygodami i chyba tym, że nie był człowiekiem, tylko koziołkiem.
Nie wiem czy dzieci nadal czytają Koziołka Matołka. Mam nadzieję, że tak, bo to jest bardzo dobra lektura. Mam fantastyczne wspomnienia związane z nią. Pewnie podobne do tych, które mają inne dzieci, albo raczej już dorośli.

Często szukamy gdzieś czegoś, co tak naprawdę jest blisko nas – to jest prawda stara jak świat, której człowiek doświadcza w ciągu swojego życia wielokrotnie. Bardzo często zaczynamy próby, zaczynamy pracować nad jakimś spektaklem i do efektu, który osiągamy na drugiej, trzeciej próbie, dochodzimy dopiero po trzech miesiącach, przechodząc przez różne inne pomysły, ulepszenia. Później wracamy i mówimy: „Przecież to jest bardzo proste". Wielokrotnie już dostrzegłem, że szukam, a rozwiązanie jest w zasięgu mojej ręki.