4 lutego premier Donald Tusk stanie przed komisją hazardową - zapowiedział jej szef Mirosław Sekuła. Dzień później rozpocznie się przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego, a 10 lutego - Leszka Millera. Wiadomo także, że we wtorek posłowie z komisji mają dostać wszystkie prokuratorskie akta dotyczące afery. To efekt spotkania śledczych z posłami.

Prokuratura zgodziła się także na opracowanie bilingów rozmów telefonicznych bohaterów afery i przekazanie ich posłom. Prokuratura na pewno nie zdąży z tym do 28 stycznia, czyli do dnia, kiedy ma zostać przesłuchany Mirosław Drzewiecki. Posłowie będą mogli jednak podczas najbliższego posiedzenia korzystać ze stenogramów. Zezwoliła na to prokuratura. Wcześniej przewodniczący komisji Mirosław Sekuła zabraniał tego robić. Członek komisji Zbigniew Wassermann nie wyklucza, że złoży w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa utrudnienia postępowania przez Sekułę.

Odtajnienia stenogramów domagali się głównie posłowie PiS. Obecnie materiał ten - mimo że został odtajniony przez byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego - objęty jest klauzulą uniemożliwiającą korzystanie z niego w trybie jawnym. Powód? Prokuratura przekazując je śledczym, opatrzyła je pismem przewodnim, które zawiera informacje o innych śledztwach i w związku z tym całość nie może być upubliczniona.

Posłowie chcieli również uzyskać od prokuratorów informacje na temat postępowań prokuratorskich w sprawie tzw. afery hazardowej oraz materiałów, które ma prokuratura.

Posłowie z sejmowej komisji śledczej badającej aferę hazardową z spotkali się dziś z Prokuratorem Krajowym Edwardem Zalewskim oraz prokuratorami okręgowymi, warszawskim i krakowskim, prowadzącymi sprawy związane z możliwymi nieprawidłowościami wokół prac nad ustawą hazardową