Koszty wojny w Iraku mogą być tak duże, że może nie dojść do zapowiadanych przez George’a W. Busha obniżek podatków w Stanach Zjednoczonych – pisze brytyjski tygodnik „The Economist”. Dziura w tegorocznym budżecie USA, nie wliczając w to kosztów konfliktu, wyniesie prawie 250 mln dol. i może rosnąć.

Koszty operacji zbrojnej w Zatoce Perskiej sięgną nawet 90 miliardów dolarów, a koszty odbudowy Iraku mogą wynieść nawet 20-30 miliardów dolarów rocznie przez wiele lat.

„The Economist” przypomina, że w styczniu prezydent George W. Bush zapowiedział znaczne obniżki podatków, które oznaczają dalsze powiększenie i tak ogromnego deficytu budżetowego. Przez najbliższe 10 lat obniżki podatków mogą sięgnąć prawie 1,3 miliarda dolarów. To astronomiczna suma, a już teraz kongresmeni zapowiadają, że nie poprą redukcji podatków, jeśli koszty wojny w Iraku będą zbyt wysokie.

Redukcji podatków sprzeciwiają się demokraci. Wielu z nich sądzi, że obniżka sprzyja tylko najbogatszym, ale nawet niektórzy politycy Partii Republikańskiej nie są entuzjastami propozycji prezydenta. Ich zdaniem, obniżki oznaczają dalsze i to znaczne powiększenie deficytu budżetowego. Ulegnie on dalszemu powiększeniu, jeśli administracja będzie zmuszona wydawać więcej pieniędzy na wojnę.

Nawet bez uwzględnienia kosztów wojny w Iraku dziura w budżecie federalnym sięgnie w tym roku niemal 250 milionów dolarów. W ciągu najbliższej dekady - także bez uwzględniania kosztów wojny w Zatoce Perskiej, dziura wyniesie prawie 2 miliardy dolarów.

foto RMF Kuwejt

15:20