Prezydent Karol Nawrocki uważa, że w sprawie przekazania Ukrainie polskich myśliwców MiG-29 zaszło nieporozumienie, a on sam nie został poinformowany o sprawie przez przedstawicieli gabinetu Donalda Tuska. Rząd twierdzi, że głównym problemem jest bałagan w Pałacu Prezydenckim - szef kancelarii premiera Jan Grabiec poinformował, że przedstawiciel Nawrockiego "od miesięcy" uczestniczy w spotkaniach poświęconych przekazaniu Ukrainie samolotów. Chwilę później w sprawie wypowiedzieli się szef i wiceszef MON, przekazując opinii publicznej, że przedstawiciele prezydenta byli obecni w czasie omawiania planów transferu samolotów na Ukrainę.

  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl.

"Kompletny bałagan w Kancelarii Prezydenta: od miesięcy przedstawiciel prezydenta uczestniczy w posiedzeniach Komitetu Bezpieczeństwa przy omawianiu przekazania Ukrainie kolejnej partii polskich MiG-ów. A teraz prezydent udaje zdziwionego?" - napisał na X Jan Grabiec.

Sprawę w podobnym tonie skomentował także szef MON. Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że takie informacje o przekazaniu samolotów Ukrainie przedstawiane były kilkukrotnie w obecności przedstawiciela Prezydenta RP na komitecie bezpieczeństwa narodowego Rady Ministrów. "W ostatnim czasie 16 września i 4 listopada" - napisał wicepremier na X.

Jeszcze ostrzej sprawę komentuje Cezary Tomczyk, wiceszef MON. "Biuro Bezpieczeństwa Narodowego było szczegółowo informowane o takiej możliwości na posiedzeniach Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Rady Ministrów. I to więcej niż raz" - napisał Tomczyk, dodając - "Mamy więc dwie możliwości: 1.współpracownicy Prezydenta są nieudacznikami i nie przekazują mu najważniejszych spraw państwa, albo 2) współpracownicy Prezydenta kłamią i ukrywają przed Prezydentem informacje, które od dawna posiadają. Obie wersje są fatalne".

Zamieszanie z myśliwcami dla Ukrainy

Podczas konferencji prasowej w Rydze prezydent Karol Nawrocki odniósł się do zapowiedzi ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza dotyczącej przekazania Ukrainie pozostałych polskich samolotów MiG-29. Prezydent podkreślił, że nie otrzymał w tej sprawie żadnej oficjalnej informacji.

Musiało się wkraść jakieś nieporozumienie - ocenił Nawrocki, zaznaczając, że jego współpracownicy mieli rację, informując o braku oficjalnych komunikatów rządowych w tej sprawie.

W środę szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że Polska planuje przekazać Ukrainie pozostałe myśliwce MiG-29, które kończą już swoje resursy (zdatność do eksploatacji) i nie będą uczestniczyć w działaniach operacyjnych. W zamian Polska chce skorzystać z ukraińskich technologii dronowych i rakietowych.

Przekazanie pozostałych samolotów MiG-29 Ukrainie oznacza całkowite wycofanie tego typu maszyn z Sił Powietrznych RP. Polska już w 2023 roku przekazała Ukrainie połowę swojej floty tych samolotów - 14 maszyn. W przyszłym roku mają rozpocząć się dostawy nowoczesnych myśliwców F-35 z USA, które zastąpią wycofywane poradzieckie maszyny.

Sztab Generalny Wojska Polskiego przekazał z kolei we wtorek, że trwają rozmowy ze stroną ukraińską na temat ewentualnego przekazania kolejnych samolotów MIG-29. Jak podkreślono, decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, a rozmowy mają charakter wstępny.