Na wtorkowym posiedzeniu klubu Koalicji Obywatelskiej nie podsumowano kampanii wyborczej, która zakończyła się porażką kandydata tego ugrupowania na urząd prezydenta. Do takiej rozmowy prawdopodobnie dojdzie w przyszłym tygodniu. Część posłów wprost przyznaje jednak, że oczekuje dogłębnej oceny, a także spotkania z Rafałem Trzaskowskim i jego sztabem.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej spotkali się rano, jeszcze przed posiedzeniem Sejmu.
Jak wynika z informacji PAP, tematem rozmów były przede wszystkim bieżące obrady izby, zaś kwestia przegranych wyborów zeszła na dalszy plan. Szef klubu KO Zbigniew Konwiński ocenił, że jest jeszcze za wcześnie na ocenę kampanii.
Także dlatego, że we wtorkowym spotkaniu polityków Koalicji Obywatelskiej nie wzięły udziału kluczowe osoby ze sztabu Rafała Trzaskowskiego.
Część posłów przyznała, że nie jest najlepsza pora na rozliczenia, ani na spory wewnątrz partii.
Jak mówili, ten temat może być podjęty za mniej więcej tydzień. Myślę, że trochę musimy jednak odczekać z tym wszystkim, ale na pewno wszystkie błędy trzeba analizować - przekazał PAP wiceminister funduszy i polityki regionalnej, poseł KO Jacek Karnowski.
Dodał, że "zawsze coś można było zrobić lepiej i szybciej".
Karnowski podnosił, że jest przekonany o tym, iż temat przegranych wyborów prezydenckich powróci.
Pomimo przegranej bardzo wielu ludzi bardzo ciężko pracowało. Pracowali całymi miesiącami od rana do nocy. Zabrakło oczywiście czegoś i to trzeba ocenić, ale jednak dajmy tym ludziom chociaż trzy dni odpoczynku - stwierdził.
Polityk spekulował, że wynik Rafała Trzaskowskiego mógł być lepszy, gdyby ustawy deregulacyjne zostały wcześniej przyjęte.
Z kolei posłanka Karolina Pawliczak podkreśliła, że posłowie oczekują rozmowy na temat kampanii i przegranych wyborów.
Jest oczekiwanie, żeby przeprowadzić analizę, gdzie popełniono błędy, ale też wyciągnąć wnioski i być może nawet konsekwencje wobec osób, które przeprowadziły tę kampanię w taki, a nie inny sposób - oceniła.
Dodała, że "należy odpowiedzieć na pytania, czy kampania została przeprowadzona właściwie".
Co poszło nie tak, w którym momencie nie trafiliśmy do wyborców. Mieliśmy doskonałego kandydata, świetnie przygotowanego. Na pewno nie wolno się obrażać na naszych wyborców. Nie wolno się też obrażać na osoby, które głosowały inaczej - stwierdziła.
Podkreśliła także, że w posiedzeniu klubu poświęconym ocenie kampanii powinni wziąć też udział przedstawiciele sztabu, jak również Rafał Trzaskowski. Przecież też trzeba mu osobiście podziękować za tę ogromną, ciężką, morderczą wręcz kampanię wyborczą - podkreśliła.
Zwróciła uwagę na kolejne wyzwania, jakie czekają tą partię. Jak mówiła, "to jest też potrzebne, żeby pójść dalej". Przed nami wybory parlamentarne, więc musimy mieć pewną analizę i wnioski, co zrobiliśmy źle, żeby tych błędów nie popełnić w przyszłości - podkreśliła.
Diagnozę porażki w wyborach prezydenckich nakreśliła także posłanka Iwona Karolewska. Oceniła, że nie udało się trafić z przekazem do bardzo małych miejscowości i do młodych ludzi.
Czasami ludzie czuli się zbyt zagubieni w naszym komunikacie. Być może faktycznie nasz kandydat był zbyt, niektórzy mówią "elitarny", zbyt oddalony od mieszkańców w tych najmniejszych miejscowościach. Może za mało tam byliśmy z naszą kampanią. Bo na wiecach było łatwiej, bo byli na nich nasi wyborcy. Do nich łatwo było mówić - przyznała.
Podkreśliła, że Rafał Trzaskowski "był takim naszym kandydatem, bardzo dobrze wykształconym, o naprawdę światowym profilu".
Ale jednak ja na targowiskach dowiadywałam się, że to siła mięśni zdecyduje o tym, kto będzie nas bronił przed zagranicznym zagrożeniem - wskazała.
Jej zdaniem ludzie nie dowierzali doniesieniom medialnym na temat przeszłości Karola Nawrockiego, "nawet jeśli do niektórych sam się przyznawał".
Za przegrany bój o Pałac Prezydencki z Karolem Nawrockim przeprosiła na X-ie szefowa sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego Wioletta Paprocka.
"Mieliśmy świetnego kandydata, uczciwego i dobrego człowieka, a nie dowieźliśmy" - napisała.


