Jesteśmy gotowi użyć wszelkich możliwych środków, aby zabijać wrogów na naszej ziemi - mówi Iracki wiceprezydent Taha Jasin Ramadan. Jakby na potwierdzenie tych słów, w grupę żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Kuwejcie wjechała rozpędzona ciężarówka. Kilkunastu żołnierzy zostało rannych.

Informację o wykorzystywaniu terrorystów-samobójców przekazał także rzecznik irackiej armii. Jego zdaniem w tej chwili w Iraku są 4 tys. osób gotowych na taką śmierć.

Wczoraj w eksplozji samochodu, którą wywołał iracki terrorysta-samobójca zginęło 4 amerykańskich żołnierzy – informuje Pentagon. Władze Irackie mówią jednak o 11 ofiarach zamachu.

Według prof. Andrzeja Kapiszewskiego mogą to być jednak działania, nie wynikające z rozkazu władz. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy takie ataki terrorystyczne są odgórnie sterowane. Można przypuszczać, że są, ale z drugiej strony można też przypuszczać, że skoro wielu Irakijczyków ma broń,

- broń została rozdana cywilom - mogło to także być niekoordynowane odgórnie działanie ludzi, którzy po prostu chcą z własnej inicjatywy zaprotestować - mówi prof. Kapiszewski, wieloletni ambasador Polski w krajach Zatoki Perskiej.

Foto: US Army

16:20