Na stolicę Iraku ponownie spadają bomby. Przed południem w mieście było słychać co najmniej 4 eksplozje. Intensywne bombardowanie Iraku trwa od wczoraj. Samoloty koalicji wylatywały z 30 baz w kilkunastu krajach świata i z pięciu lotniskowców. Kampania ma skłonić Irakijczyków do kapitulacji.

Wojsko zapewnia, że ataki były nadzwyczaj udane. W płomieniach stanął kompleks Pałacu Republiki, gdzie mieszczą się irackie centra dowodzenia i łączności.

Z kolei Bagdad twierdzi, że bomby zamieniły w gruzy dwa reprezentacyjne bagdadzkie gmachy: Pałac Pokoju i Pałac Kwiatów, a ponad 200 osób zostało rannych. Iracki minister zdrowia poinformował też o 3 ofiarach śmiertelnych.

Po stronie sojuszników nie ma doniesień o jakichkolwiek ofiarach. Przewodniczący kolegium szefów sztabów gen. Richard Myers powiedział, że celem pierwszych 24 godzin kampanii będzie kilkaset obiektów. Amerykanie poinformowali też o zajęciu dwóch lotnisk na irackiej pustyni 225 i 290 km na zachód od Bagdadu. To część manewru okrążania stolicy Iraku.

foto RMF Bagdad

13:00