Prezydent Andrzej Duda podkreślił po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego znaczenie jedności w sprawach bezpieczeństwa pomiędzy poszczególnymi organami władzy. Zaapelował także do parlamentu o możliwe szybkie przyjęcie zmian w konstytucji w sprawie wpisania minimalnego poziomu wydatków na obronność w wysokości 4 procent Produktu Krajowego Brutto.
W środę odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, poświęcone przede wszystkim dwóm kwestiom: bezpieczeństwu energetycznemu Polski, a także przygotowaniom i priorytetom na szczyt NATO w Hadze, który odbędzie się w przyszłym tygodniu.
W spotkaniu uczestniczyli m.in. premier Donald Tusk, marszałkowie Sejmu i Senatu Szymon Hołownia oraz Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowie: MSWiA Tomasz Siemoniak, MON Władysław Kosiniak-Kamysz, MSZ Radosław Sikorski, a także szefowie klubów i kół parlamentarnych. Nie zabrakło także szefa Sztabu Generalnego WP gen. Wiesława Kukuły, a także - na zaproszenie Andrzeja Dudy - prezydenta elekta Karola Nawrockiego.
Zwycięzca wyborów prezydenckich zostanie zaprzysiężony w sierpniu. Wtedy też zacznie sprawować najwyższy urząd w państwie.
Andrzej Duda w wypowiedzi po posiedzeniu RBN podkreślił rangę jedności w sprawach bezpieczeństwa między poszczególnymi organami władzy. Po to była RBN, żeby cała scena polityczna mogła tę jedność zobaczyć, ocenić i na ten temat się wypowiedzieć - wskazał.
Wystosował też pilny apel do parlamentu, o jak najszybsze przyjęcie zmiany w konstytucji ws. wpisania minimalnego poziomu wydatków na obronność wysokości 4 proc. PKB. Jak mówił, jest "wysokie prawdopodobieństwo" że była to ostatnia zwołana przez niego Rada. Właśnie dlatego - jak tłumaczył - zaprosił na nią prezydenta elekta Karola Nawrockiego.
Dodał, że zaprosił Nawrockiego, aby pomóc mu wdrożyć się i "żeby już w tej chwili mógł zbudować wiedzę w tych kwestiach, które z punktu widzenia bezpieczeństwa Rzeczypospolitej są jednymi z najważniejszych". Wyraził też nadzieję, że takie postępowanie stanie się tradycją.
Prezydent podkreślił też znaczenie jedności w sprawach bezpieczeństwa między poszczególnymi organami władzy.
Po to m.in. była ta Rada, żeby cała scena polityczna mogła tę jedność zobaczyć, ocenić i na ten temat się wypowiedzieć. Cieszę się, że przebiegła - jak zawsze - w takiej bardzo merytorycznej formule, dobrej i rzeczowej dyskusji; pytania strony parlamentarnej zyskały odpowiedzi - powiedział.
Zaznaczył, że "w sprawach ważnych i poważnych rozmawiamy poważnie i uważnie, z rozwagą". Te obszary pozostają poza jałowymi sporami politycznymi. Jeżeli jest spór, to ma on charakter merytoryczny - zapewnił prezydent. Dziękował też uczestnikom dotychczasowych posiedzeń RBN za równie merytoryczne i konstruktywne rozmowy.
Andrzej Duda przypomniał, że zaproponował zabezpieczenie poziomu wydatków na bezpieczeństwo militarne w Polsce, czyli wprowadzenie do Konstytucji RP zapisu o przeznaczaniu minimum 4 proc. PKB na wydatki dotyczące obronności.
Prezydent ponowił apel do wszystkich klubów parlamentarnych, marszałków Sejmu i Senatu, aby jego propozycja zmiany konstytucji jak najszybciej została uchwalona.
Posiedzenie RBN poświęcone było przede wszystkim nadchodzącemu szczytowi NATO.
Jednym z tematów szczytu będzie kwestia zobowiązania państw członkowskich do przekazywania większych środków na bezpieczeństwo. Propozycja sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego zakłada, by 3,5 proc. PKB przekazywane było na obronność i 1,5 proc. PKB na inne kwestie związane z bezpieczeństwem.
Prezydent przypomniał, że Polska wydaje prawie 5 proc. PKB na obronność i "nie ma żadnego problemu na naszej scenie politycznej z konsensusem w tej kwestii". Zaznaczył jednak, że nie wszystkim państwom NATO odpowiadają warunki zaproponowane przez sekretarza generalnego. Mamy nadzieję, że to podwyższenie, które zaproponowaliśmy ponad 1,5 roku temu, mimo różnych głosów sceptycznych jednak zostanie przyjęte - dodał Duda.
Podkreślił, że na szczyt udaje się on jako głowa państwa, ale w skład polskiej delegacji wejdą też wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef MSZ Radosław Sikorski. Jak zaznaczył, każdy z nich na szczycie "ma swoje zadania do wykonania", a środowa RBN była okazją do koordynacji działań.
Do RBN odniósł się też we wpisie na X prezydent-elekt, który skupił się na energetycznych wątkach dyskusji.
"Bezpieczeństwo energetyczne Polski to filar suwerenności i stabilności naszej gospodarki. To węgiel, atom i zdrowy rozsądek – nie Zielony Ład pisany w Brukseli. Polska musi być energetycznie niezależna" - napisał, dziękując jednocześnie Dudzie za zaproszenie.