Warmińsko-mazurski Sanepid bije na alarm - w tym roku o blisko 20 procent w porównaniu z latami ubiegłymi - wzrosła liczba pacjentów, którzy zgłosili się do lekarza z objawami świnki. Powodem może być zmniejszona odporność wywołana brakiem powtórnych szczepień.

Na Warmii i Mazurach niebezpiecznie wzrasta liczba zachorowań na świnkę. To początek epidemii - mówi Marek Behan z olsztyńskiego Sanepidu.

W Polsce od niedawna, u dzieci do drugiego roku życia, szczepienia przeciwko śwince są obowiązkowe - czyli darmowe. Jednak aby odporność była większa - szczepić powinno się także siedmiolatki - jednak za te szczepienia trzeba już niestety zapłacić.

Jedna szczepionka to zdecydowanie za mało, aby uodpornić się przeciwko chorobie – mówi doktor Paweł Adamus. Pojedyncze szczepienie daje odporność na około 15 – 17 lat. Dwie dawki podnoszą znacznie poziom odporności i wydłużają go. Póki szczepienia nie będą powszechne, zapadalność na tę chorobę będzie wciąż bardzo wysoka.