7-letnia dziewczynka zmarła na salmonellę w białostockim szpitalu. Dziewczynka, mieszkanka Siematycz, zjadła w domu kogel-mogel. Do szpitala przewieziono też jej starszą siostrę. Obie zatruły się półtora tygodnia temu. Sanepid bada skąd pochodziły feralne jajka. Jednym ze źródeł jest miejscowa ferma. Badani są jej pracownicy. W województwie podlaskim notowanych jest rocznie około 1000 przypadków salmonelli. Co roku jest kilka przypadków śmiertelnych. Śmierć 7-latki to trzeci przypadek w tym roku.

Foto Adam Flak RMF

01:25