Specjaliści od reklamy wiedzą to od dawna. Jednak naukowcy dopiero teraz wytłumaczyli dlaczego tak jest. Potwierdzono, że obrazy o podtekstach erotycznych wyjątkowo skutecznie przyciągają naszą uwagę.

W eksperymencie, który przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu w St. Louis w USA, wzięło udział 260 ochotniczek. Panie oglądały serię 55 zdjęć o rozmaitej treści. Były tam zdjęcia całkowicie neutralne, niektóre pokazywały motywy uznawane za przyjemne lub nieprzyjemne, a tylko część zawierała delikatne motywy erotyczne.

Naukowcy badali sygnały elektryczne, które określają reakcję mózgu na określony obrazek. Okazało się, że większość z nich wywołuje identyczne wrażenia bez względu na treść. Inaczej jest jednak w przypadku zdjęć, które odbieramy jako zabarwione erotycznie – u wszystkich pań wywołały one silniejszą i szybszą reakcję niż pozostałe.

Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że do identyfikacji zdjęć z podtekstem erotycznym wykorzystujemy dodatkowe obwody w mózgu. Naukowcy podkreślają, że wiele w tej sprawie pozostaje jeszcze do zbadania, ale już widać, że i z Marsa i z Wenus te sprawy wyglądają podobnie… nawet jeśli wydaje nam się inaczej.