W nocy z 28 na 29 października warto spojrzeć w stronę Księżyca. Z terytorium Polski będzie widoczne jego częściowe zaćmienie. Maksimum zjawiska nastąpi kwadrans po godz. 22. Zakryte będzie jednak tylko około jednej ósmej księżycowej tarczy.

Zaćmienia lubią chodzić parami. To potwierdza się i tym razem - mówi Nauce w Polsce astronom Jerzy Rafalski z Centrum Popularyzacji Kosmosu Planetarium w Toruniu. Niedawno - 14 października - w Amerykach można było obserwować obrączkowe zaćmienie Słońca. Teraz miłośnicy astronomii czekają na zaćmienie Księżyca.

To wynika z faktu, że Księżyc potrzebuje około miesiąca, aby okrążyć całkowicie Ziemię. Gdy mieliśmy zaćmienie Słońca - Księżyc był pomiędzy Ziemią a Słońcem. Po prawie dwóch tygodniach pokona połowę orbity i znajdzie się po przeciwnej stronie Ziemi. Tak, że Ziemia oświetlana przez Słońce rzuci cień na swojego naturalnego satelitę - opisuje Rafalski.

Będzie to zaćmienie częściowe, ale widoczne z Polski. Początek zjawiska nastąpi o godz. 20.02 w formie zaćmienia półcieniowego, a o godz. 21.35 tarcza Księżyca zacznie wchodzić w cień Ziemi. Faza maksymalna nastąpi o godz. 22.15. Widowisko zakończy się około 22:52.

Dolna, lewa część tarczy Księżyca będzie nieco ciemniejsza, jakby 'wygryziona', choć Księżyc będzie w pełni. Ziemski cień w zasadzie liźnie powierzchnię Księżyca, bo zakryte będzie jedynie około jednej ósmej tarczy - opisuje astronom.

Dowód na kulistość ziemi

Warto zwrócić uwagę na kształt ziemskiego cienia, który zakryje Księżyc. Jeśli się dobrze przyjrzeć, to widać, że to fragment okręgu. Dawno temu pierwsi obserwatorzy nieba w ten między innymi sposób zrozumieli, że Ziemia jest kulą - zauważył Rafalski.