Według Marka Balickiego działalność Narodowego Funduszu Zdrowia stwarza zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia pacjentów. Minister zdrowia przedstawił wyniki kontroli przeprowadzonej w Funduszu.

Minister oburzony jest zbyt późną reakcją Funduszu na potrzeby pacjentów. Konkretnie dotyczy ona terapii leczenia hormonem wzrostu. Ostatnio zabrakło tego leku dla trzech grup małych pacjentów z Centrum Zdrowia Dziecka. W jednej grupie pacjentów przerwanie leczenia może spowodować nieodwracalne szkody na zdrowiu i nawet zagrożenia życia - mówi Marek Balicki.

Podobnie sprawa wygląda z leczeniem pacjentów po przeszczepach. NFZ źle oszacował koszty, co spowodowało, że w wielu szpitalach już w lipcu zabrakło pieniędzy. Jednak Balicki zapomina, że do zeszłego roku leczenie pacjentów po przeszczepach należało do ministerstwa. Od początku roku Fundusz opiekuje się tymi pacjentami, ale nie ma żadnych wytycznych od ministerstwa jak z postępować z chorymi.