Świat ludzi i owadów mogą łączyć zaskakujące podobieństwa. Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Cincinnati i Uniwersytetu w Bristolu pokazują, że podobnie jak kobiety w ciąży, ciężarne karaluchy potrzebują więcej snu, a jego brak może mieć poważne konsekwencje dla ich potomstwa. Nie chodzi przy tym o byle jakie karaluchy, lecz karaluchy pacyficzne (Diploptera punctata), które jako jedne z nielicznych owadów są żyworodne. Wyniki badań, opublikowane w prestiżowym czasopiśmie "Journal of Experimental Biology", wskazują na to, że zakłócenia snu matki poważnie wpływają na przebieg ciąży.

  • Karaluchy z Hawajów i Azji mają unikalny sposób rozmnażania - samice rodzą żywe młode i karmią je specjalnym białkowym "mlekiem" podczas trwającej trzy miesiące ciąży.
  • Niedobór snu u ciężarnych karaluchów powoduje wydłużenie ciąży i zaburza produkcję tego mleka, co negatywnie wpływa na rozwój młodych.
  • Badania pokazują, że sen jest kluczowy nie tylko dla samopoczucia, ale także dla zdrowia przyszłych pokoleń, co może mieć podobne znaczenie także u ludzi.

Zespół naukowców i studentów pod kierunkiem profesora biologii Joshua Benoita przyjrzał się bliżej karaluchom występującym na Hawajach i w niektórych rejonach Azji. To właśnie ten gatunek jest wyjątkowy - samice rodzą żywe młode, a w trakcie trwającej aż trzy miesiące ciąży karmią je specjalnym "mlekiem" bogatym w białka. Młode rozwijają się w tzw. broodsac, czyli swoistym "worku ciążowym". 

To, co wyróżnia te owady, to sposób, w jaki odżywiają swoje potomstwo. Wykorzystują do tego specjalne białko mleczne, podobnie jak ludzie korzystają z łożyska. Ten typ rozrodu nazywamy prawdziwą żyworodnością i występuje on u bardzo niewielu owadów, na przykład u much tse-tse - tłumaczy główna autorka publikacji, Ronja Frigard. 

Badacze postanowili sprawdzić, jak chroniczne zakłócanie snu ciężarnych karaluchów wpływa na ich potomstwo. Wyniki okazały się jednoznaczne: niedobór snu u matki wydłużał okres ciąży, a także zaburzał produkcję mleka poprzez zakłócenie transkrypcji białek mlecznych. To z kolei negatywnie wpływało na rozwój młodych karaluchów. Jest wiele powiązań między snem a ciążą u ludzi, dlatego z zainteresowaniem obserwujemy, jak wygląda to u tego modelowego owada - dodaje Frigard.

Choć na pierwszy rzut oka badania nad snem karaluchów mogą wydawać się odległe od naszych codziennych problemów, naukowcy przekonują, że takie modele zwierzęce są niezwykle cenne. Pozwalają lepiej zrozumieć mechanizmy biologiczne, które mogą mieć zastosowanie także w przypadku ludzi. Przypominają nam również, jak ważny jest sen - nie tylko dla naszego samopoczucia, ale także dla zdrowia przyszłych pokoleń. 

Wielu z nas nie docenia roli snu, bo nie odczuwamy od razu negatywnych skutków jego braku. Jednak konsekwencje zdrowotne niedoboru snu kumulują się z czasem. Nasze badania dostarczają kolejnych dowodów na to, jak ważny jest sen i jak powinniśmy go traktować na równi z innymi priorytetami dnia codziennego - przekonuje współautor badania, Oluwaseun Ajayi z College of Arts and Sciences na Uniwersytecie Cincinnati.

Opracowanie: