Szokujący incydent w oceanarium w Teksasie w USA. Matka twierdzi, że ośmiornica owinęła się wokół ramienia 6-latka. Chłopiec na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Do zdarzenia doszło 14 lipca podczas wizyty Britney Taryn i jej syna Leo w San Antonio Aquarium. Jak relacjonuje kobieta, chłopiec podszedł do zbiornika dotykowego (zazwyczaj w takich miejscach możliwy jest bezpośredni kontakt zwiedzających z wybranymi gatunkami zwierząt wodnych), gdzie doszło do bezpośredniego kontaktu z ośmiornicą. Zwierzę niespodziewanie owinęło swoje macki wokół ramienia dziecka i nie chciało puścić.
Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych widać, jak na ręce chłopca pojawiły się ciemnofioletowe siniaki, ciągnące się od nadgarstka aż do pachy.
@britneytaryn My son has visited the same octopus every week for 3 years. She always loved him until today, when she tried to pull him into the tank. It took 3 aquarium employees to get her off. Was it affection? Recognition? Or something more dangerous? We thought it was a sweet animal bond… until it left bruises. And when we walked back later, she changed color the second she saw him. 🎥 Watch til the end. 💬 Tell me: Was this love or a warning sign? 🧠 Octopus experts, weigh in. #Octopus #AquariumStory #AnimalBondGoneWrong #OctopusBehavior #SeaLife #AnimalInstinct #MarineBiology #ParentingTikTok ♬ original sound - Britney Taryn
Matka chłopca opowiadała: "Mój syn jest bardzo opanowany, jeśli chodzi o zwierzęta. Więc kiedy włożył tam rękę i zaczął mówić: 'Mamo, nie puszcza' - i to bardzo spokojnie - powiedziałam: 'Okej'. Pomagam mu zejść ze stopnia i próbowałam odciągnąć go od ośmiornicy, ale ta nie puszczała".
Jak relacjonuje matka, w pewnym momencie sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta. Ośmiornica zaczęła wychodzić z akwarium. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji pracowników placówki, udało się uwolnić chłopca.
6-latek, poza siniakami, nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń.
Britney dodała, że rodzina często odwiedza oceanarium i w przeszłości dotykali ośmiornicy bez żadnych incydentów.
Rzecznik San Antonio Aquarium w rozmowie z magazynem "People" zapewnił, że bezpieczeństwo gości, personelu i zwierząt jest dla placówki priorytetem.
Dodał również, że miejsce, w którym doszło do incydentu, nie jest - w przeciwieństwie do tego, co mówiła Britney Taryn - zbiornikiem dotykowym, lecz "zbiornikiem o pojemności prawie 4 tys. litrów, celowo zaprojektowanym z wysoką barierą, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno gościom, jak i zwierzęciu".
Aquarium opublikowało także film, w którym pokazało, jakie siniaki mogą pozostawić po sobie te specyficzne ośmiornice. Dodano, że mogą one utrzymywać się od siedmiu do czternastu dni, ale nie są groźne.


