Zjawisko znane jako technostres, dotyka coraz większej liczby pracowników i menedżerów. Czym jest technostres i jak sobie z nim radzić? "Technologia jest z nami tak naprawdę na każdym kroku. W związku z tym bardzo często odczuwamy, że jest jej za dużo, że jest ona bardzo inwazyjna, że cały czas mamy ze sobą smartfona albo komputer. W związku z tym przynosimy np. pracę do domu. Mamy zbyt dużą ilość informacji, których nie jesteśmy w stanie przetworzyć i w związku z tym w pewnym momencie zaczynamy odczuwać przesyt, a ten przesyt związany jest ze stresem" - mówił w rozmowie z Marcinem Jędrychem na antenie Radia RMF24 prof. Artur Modliński z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.

Przesyt technologiczny

W obecnych czasach technologia towarzyszy nam na każdym kroku w postaci telefonu bądź komputera, przez co łatwo zaciera się granica pomiędzy pracą a domem.

Mamy zbyt dużą ilość informacji, którą jesteśmy w stanie przetworzyć. W związku z tym, w pewnym momencie zaczynamy odczuwać przesyt, a ten przesyt jest związany ze stresem - informuje prof. Modliński.

Z raportu EY Academy of Business wynika, że aż 73 proc. badanych sprawdza pocztę służbową, poza godzinami pracy.

W przeszłości mieliśmy bardzo wyraźny balans, ponieważ wychodziliśmy z miejsca pracy i nie mogliśmy do tej pracy wrócić tak bardzo, jak możemy zrobić to w chwili obecnej - zauważa ekspert.

Poza sprawdzaniem poczty służbowej, dochodzi również wykonywanie dodatkowych zadań, już po godzinach pracy. Często również ludzie łączą różne zawody, będąc tak zwanymi freelancerami.

Tej pracy jest coraz więcej i nie mamy rzeczywistej możliwości oderwania się od naszych obowiązków, co skutkuje tym, że rozwijają się w nas zaburzenia, czujemy się przygnębieni i nie możemy sobie z tym poradzić - wyjaśnia specjalista.

Chęć nadążenia za technologią

Według raportu EY Academy of Business, ponad 46 proc. pracowników regularnie doświadcza zmian technologicznych w swoich organizacjach, z czego ponad połowa uznaje te zmiany za bardzo intensywne. Równocześnie 60 proc. badanych deklaruje chęć udziału w szkoleniach redukujących stres, związany z nowymi technologiami.

Moje badawcze i praktyczne doświadczenie pokazuje, że bardzo zmienia się dynamika adopcji nowych technologii - zauważa.

Frustrację często budzą ciągłe zmiany i pojawiające się coraz to nowsze technologie, konieczne do ponownego opanowania.

Kwestia niezrozumienia, w jaki sposób technologia działa i co zrobić w sytuacji, kiedy przestanie działać, sprawia, że ludzie odczuwają duży poziom stresu - przyznaje ekspert, dodając, że przekłada się to negatywnie na ich życie rodzinne lub społeczne.

Cyfrowy detoks

Jest to pewien luksus, jeśli możemy pojawić się w miejscu, w którym nie mamy dostępu do technologii - mówi prof. Modliński.

Jak się okazuje, pracownicy będący na cyfrowym detoksie, wracają do pracy bardziej kreatywni oraz wypoczęci.

Polecam, żeby samemu w ramach urlopu, zrobić sobie taki cyfrowy detoks - zachęca specjalista.

Lekarstwo na technostres

Zdecydowanie poleciłbym monitorowanie jak dużo korzystamy z naszych telefonów - czy faktycznie jesteśmy tego świadomi - zwraca uwagę ekspert.

Wspomina również o coraz częstszym zjawisku jakim jest "fabing", czyli korzystanie z technologii, jednocześnie przykładowo prowadząc rozmowy z innymi ludźmi.

Zdecydowanie polecałbym mały cyfrowy detoks, lepsze zrozumienie siebie, swojego czasu, rozplanowanie go i walkę z uzależnieniem czy też douczeniem się nowych technologii, ponieważ jeżeli wiemy w jaki sposób działają, co możemy z nich zrobić, to czujemy się zdecydowanie mniej zestresowani - informuje w internetowym radiu RMF24 dr hab. Artur Modliński, profesor Uniwersytetu Łódzkiego, ekspert EY Academy of Business.

Opracowanie: Julia Domagała

 

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.