Ogon, który ciągnie za sobą psa - tak można opisać odległy układ planetarny, zaobserwowany przez kanadyjskich astronomów. Jak podkreślają naukowcy, niczego podobnego wcześniej nie widzieli.

Okazuje się bowiem, że w odkrytym układzie to planeta decyduje o tym, jak porusza się jej słońce (czyli inaczej niż zazwyczaj). Gwiazda o połowę większa od naszego Słońca pod wpływem siły grawitacji planety wiruje na tyle szybko, że wciąż zwrócona jest w jej kierunku tą samą stroną. To trochę tak, jak w przypadku naszego Księżyca.

Już na pierwszy rzut oka to szczególny układ planetarny. Rok trwa tam zaledwie nieco ponad 3 ziemskie dni.

Efekt zaobserwowano przy pomocy kanadyjskiego teleskopu kosmicznego, także unikalnego, bowiem przy swoich 60 kilogramach wagi to prawdopodobnie jedyny taki instrument, ważący mniej niż obsługujący go astronom.