Bociany przygotowują się do odlotu, na podkarpackich łąkach można już zaobserwować pierwsze sejmiki. Ptaki są często tematem rozmów mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego i Szczytna, ale z innego powodu.

Młode bociany, które uczą się latać, często zaczepiają o linie energetyczne. Efekt - w domach światło gaśnie na kilka minut czasami i godzin dziennie.

Z Grażyną Banasiewicz-Burdal z zakładu energetycznego i Marią Melin, konserwatorem przyrody, rozmawiała nasza reporterka Beata Tonn.

Bociany odlecą do Afryki z końcem sierpnia, tą samą drogą, którą do nas przyleciały. Ich trasa wiedzie przez Ukrainę i wzdłuż wybrzeży Morza Czarnego (przez Rumunię i Bułgarię). Dziennie ptaki pokonają od kilkudziesięciu do 500 km.

Na początku września bociany przekroczą cieśninę Bosfor, przelecą nad Turcją i wzdłuż wybrzeży Morza Śródziemnego (przez Syrię, Liban, Izrael). W Izraelu odpoczną kilka dni, by nabrać sił. Około 10 września kiedy w atmosferze pojawią się tzw. prądy wznoszące, bociany polecą do Egiptu i na południe wzdłuż doliny Nilu.

W październiku ptaki pokonają Sudan, Etiopię, Ugandę. Część z nich pozostanie tam na całą zimę, większość dalej podąża na południe. W listopadzie przemierzą Kenię, Tanzanię i Zambię. Część ptaków zostanie tam, inne polecą dalej na południe. W grudniu najwytrwalsze polskie bociany przez Botswanę i Zimbabwe dotrą do Afryki Południowej.

Bociany spędzą styczeń na afrykańskich zimowiskach. W lutym zaczną się zbierać do powrotu. Pierwsze dotrą do Polski w drugiej połowie marca. Polska jest europejską ostoją bociana białego. Co roku przylatuje do nas około 41 tys. par ze 160 tys. żyjących na świecie.

Duża część polskiej populacji bociana żeruje w dolinach i rozlewiskach rzek Warmii, Mazur i Podlasia. Najwięcej bocianów spotkać można w Polsce północno-wschodniej. Największa bociania wioska znajduje się jednak w położonej 60 km od Zielonej Góry miejscowości Kłopot.