Po kilkugodzinnych poszukiwaniach policja złapała 16-latka, który zniszczył jeden z najbardziej kultowych symboli Wielkiej Brytanii – potężnego jawora uwidocznionego na filmie „Robin Hood: Książę Złodziei”. O policyjnych poszukiwaniach zakończonych schwytaniem sprawcy bolesnego dla Brytyjczyków aktu wandalizmu poinformowała stacja BBC na swojej stronie internetowej.

Majestatyczny jawor rosnący na północy Anglii, w Sycamore Gap, w sąsiedztwie pochodzącego z czasów antycznych muru Hadriana w pobliżu Hexham, nie będzie już symbolem tego regionu. Ścięte drzewo znaleziono w czwartek rano.

Jak podawała w ciągu dnia BBC, władze Parku Narodowego Northumberland przyznały, że "drzewo Robin Hooda" wygląda "jakby zostało celowo ścięte" i poprosiły o trzymanie się z dala od tego miejsca, ponieważ trwa dochodzenie.

Cytowany przez stację dyrektor generalny parku Andrew Poad stwierdził, że jawor był "ważnym i charakterystycznym elementem krajobrazu od prawie 200 lat".

"Część północnego-wschodu (Anglii - przyp. red.) została zniszczona" - skomentowano wandalizm w BBC Sounds.

Powalone drzewo widział fotograf Ian Sproat, który podzielił się z BBC swoimi odczuciami: "Moje serce zostało wyrwane".

Jawor, który pojawił się w filmie "Robin Hood: Książę Złodziei" z 1991 roku, rósł w naturalnym zagłębieniu terenu i został nagrodzony tytułem Drzewa Roku w 2016 roku - przypomina BBC. Główną rolę w obrazie wyreżyserowanym przez Kevina Reynoldsa zagrał Kevin Costner.

Lokalny poseł z Hexham Guy Opperman zauważył z goryczą, że był to "bez wątpienia czyn przestępczy" i dodał, że "nawet jeśli policja złapie sprawcę, drzewa już nie ma".

W czwartek wieczorem BBC przekazała, że z zarzutem ścięcia drzewa policja w Northumbrii aresztowała 16-latka