W Londynie odbyła się uroczysta premiera filmu "Szpiedzy". To film w gwiazdorskiej obsadzie, dreszczowiec szpiegowski nagrodzonego Oscarem Stevena Soderbergha.
Steven Soderbergh to twórca serii Ocean’s Eleven, laureat Oscara dla najlepszego reżysera za film "Traffic" i nominowany do Oscara za "Erin Brockovich".
W nowym filmie Michalel Fassbender gra agenta wywiadu George'a Woodhouse'a, brytyjskiego szpiega, który odkrywa, że w agencji działa kret.
Podejrzane są cztery osoby, ale najbardziej jego ukochana żona Kathryn, którą gra Cate Blanchett. George w czasie przyjęcia podaje gościom serum prawdy.
Na premierze na czerwonym dywanie pojawili się grający główne role, czyli Cate Blanchett i Michael Fassbender, a także znany z "Bridgertonów" Regé-Jean Page, Marisa Abela, Naomie Harris i Tom Burke. W obsadzie jest też Pierce Brosnan.
Cate Blanchett była najczęściej fotografowaną osobą na czerwonym dywanie.
Myślę, że stawka jest naprawdę wysoka dla George'a i Kathryn, ponieważ są dla siebie wszystkim. Ale George oczywiście podejrzewa teraz Kathryn o zdradę, co jest dość skomplikowane, biorąc pod uwagę, że są w długim, zaangażowanym związku. Badania, które przeprowadziliśmy, pokazują, że tak niewiele osób, które pracują w szpiegostwie, jest w stanie utrzymać i podtrzymać związek. O tym też mówimy w naszym filmie. Myślę, że zaufanie jest najważniejsze, bardzo trudno jest ufać ludziom, ale to jest super ważne, jeśli zamierzasz mieć zaangażowany związek - mówiła aktorka.
W polskich kinach film "Szpiedzy" pojawi się 9 maja.


