Roman Polański w areszcie domowym w Gstaad pracuje nad swoim najnowszym dziełem. Jak powiedział jego przyjaciel, francuski filozof Bernard-Henri Levy, reżyser kończy już montaż filmu „The Ghost”.

Polański przebywa pod nadzorem elektronicznym w swym domu w szwajcarskim kurorcie Gstaad. Jest z nim rodzina. Levy, który odwiedził filmowca kilkanaście dni temu, przyznał w rozmowie z gazetą „Le Matin Dimanche”, że jego przyjaciel jest „bombardowany” telefonami z wyrazami poparcia.

Roman Polański został zatrzymany we wrześniu na lotnisku w Zurychu na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. Amerykański wymiar sprawiedliwości zarzuca mu, że w 1977 r. uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Geimer. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem postępowania karnego w USA Polański zbiegł jednak do Francji, by uniknąć spodziewanej kary więzienia.