Udało się odnaleźć cztery obrazy, które w 1988 roku skradziono nowojorskiej galerii sztuki Soloman Gallery. Dzieła są warte milion dolarów. Nie wiadomo, co działo się z nimi przez prawie ćwierć wieku.

Obrazy znalazła córka niemieckiego sprzedawcy dzieł sztuki. Po śmierci ojca zwróciła się do jednej z nowojorskich fundacji o potwierdzenie autentyczności zgromadzonych przez niego obrazów. Fundacja zaalarmowała ekspertów z Rejestru Zaginionych Dzieł Sztuki. Ci stwierdzili, że cztery płótna z kolekcji Niemca to te same dzieła, które w 1988 skradziono z nowojorskiej Soloman Gallery.

Nie wiadomo, jaką drogą skradzione dzieła trafiły z Nowego Jorku do kolekcji niemieckiego marszanda. Prawnicy współpracujący z Rejestrem Zaginionych Dzieł Sztuki przekonują, że prędzej czy później każdy paser zostanie wytropiony. Można chować się za plecami adwokatów czy szukać luk w prawie, ale każdy, kto nielegalnie sprzedaje dzieła sztuki, będzie miał z tego powodu nieprzyjemności - stwierdził mecenas Christopher A. Marinello.

Obrazy są w tym momencie w posiadaniu ubezpieczyciela galerii. Trwają rozmowy, których celem jest powrót dzieł na ekspozycję w Soloman Gallery.