Do 132 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych zawalenia się wiszącego mostu na rzece Machhu w mieście Morbi w stanie Gudźarat - poinformował w poniedziałek agencję Reutera przedstawiciel lokalnych władz. Z kolei agencja AFP, powołując się na miejscową policję, pisze, że zginęło co najmniej 130 osób, w tym wiele kobiet i dzieci. Uratowano 130 osób. Władze szacują, że w momencie katastrofy na moście pochodzącym z czasów kolonialnych mogło być nawet od 400 do 500 ludzi.

W momencie katastrofy na moście pochodzącym z czasów kolonialnych mogło być nawet od 400 do 500 ludzi - takie szacunki przekazały w poniedziałek lokalne władze. Wcześniej minister spraw wewnętrznych stanu Gudźarat Harsh Ramesh Sanghvi powiedział, że w momencie katastrofy na moście znajdowało się ponad 150 osób, czyli więcej, niż wynosiła jego wytrzymałość. W okolicy przeprawy przebywało kolejne 250 osób.

Na nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych widać ludzi trzymających się pozostałości zawalonego mostu. Niektórzy wspinali się po zniszczonej konstrukcji, inni z kolei próbowali dopłynąć do brzegu rzeki.

Do co najmniej 130 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych. Premier Indii Narendra Modi wezwał do "pilnej mobilizacji ekip ratunkowych" i udzielenia pomocy wszystkim ofiarom.

Prateek Vasava, któremu udało się dopłynąć do brzegu po zawaleniu się mostu, powiedział lokalnym mediom, że był świadkiem, jak kilkoro dzieci wpadło do rzeki.

Chciałem im pomóc, ale utonęły - powiedział. Dodał, że most runął w ciągu zaledwie kilku sekund.

W akcję ratunkową zaangażowane zostało wojsko. Do działań zmobilizowano 50 żołnierzy marynarki wojennej i 30 członków sił powietrznych. Wspiera ich krajowy zespół ds. zarządzania katastrofami.

Na miejscu śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy prowadzi pięcioosobowy zespół śledczych.

Most otwarty po remoncie

Zabytkowy most o długości 230 metrów został zbudowany podczas rządów Brytyjczyków w XIX wieku. W ubiegłym tygodniu został ponownie otwarty po półrocznym remoncie. Nie wytrzymał jednak ciężaru stojących na nim ludzi.

Premier Indii Narendra Modi, którzy przebywa z trzydniową wizytą w stanie Gudźarat, polecił władzom stanowym pilną mobilizację służb ratunkowych. Polityk oznajmił, że poszkodowani oraz rodziny zmarłych w katastrofie otrzymają pomoc ze specjalnego funduszu pomocowego.

Do zdarzenia doszło przed wyborami władz stanowych, które mają się odbyć pod koniec roku. U władzy jest obecnie partia Modiego - jej kadencja kończy się w lutym 2023 roku.