12 osób zginęło, a 13 zostało rannych w zamachu bombowym na autobus, do którego doszło w Beludżystanie - pakistańskiej prowincji, w której od miesięcy tli się antyrządowe powstanie. W pojeździe podróżowało 50 osób.

Nikt jeszcze nie przyznał się do zorganizowania ataku. Przypuszcza się jednak, że uczynili to plemienni przywódcy, którzy domagają się sprawiedliwszego podziału zysków, jakie przynoszą tamtejsze zasoby naturalne, m.in. rezerwy gazu.