Coraz więcej konfliktów między Pierwszą Damą Francji i prezydentem Emmanuelem Macronem. Nadsekwańskie media ujawniły, że Brigitte Macron w tajemnicy opuściła na kilka dni Pałac Elizejski po serii kłótni małżeńskich, w których zarzucała szefowi państwa nieudolność.

Według francuskich mediów, Pierwsza Dama wyjaśniła później mężowi, że chciała spędzić trochę czasu bez niego w rodzinnej willi w Touquet na północy kraju, by się uspokoić. 

Nie za bardzo to pomogło, po jej powrocie znowu doszło - według świadków - do małżeńskich kłótni prezydenckiej pary.

65-letnia Brigitte Macron jest oburzona faktem, że jej mąż nie potrafił zapobiec rekordowemu spadkowi swojej popularności w sondażach. 

Według świadków, to ona wywołuje zawsze kłótnie. Bulwarówki ironizują, że ma bardzo porywczy temperament.

(mpw)