W Sofii i 25 innych dużych miastach Bułgarii trwają masowe protesty. Wśród demonstrantów przeważają ludzie młodzi, tzw. pokolenie Z. Młodzi Bułgarzy domagają się wycofania kontrowersyjnego projektu budżetu na 2026 rok oraz dymisji rządu. Ich hasło jest jasne: "Wkurzyliście niewłaściwe pokolenie".
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl
Protesty trwają od 1 grudnia i uznawane są za największe w kraju od lat. Bezpośrednią przyczyną demonstracji był projekt budżetu przewidujący m.in. podwyżki podatków i składek społecznych. Jednak, jak podkreślają sami protestujący, prawdziwym powodem jest brak perspektyw dla młodych ludzi w kraju, wszechobecna korupcja i polityczna arogancja. Budżet był powodem do protestu, ale prawdziwą przyczyną jest to, że nie widzimy szans na pozostanie w Bułgarii, założenie firmy czy rodziny - mówi 18-letni Martin Atanassov, jeden z liderów młodzieżowych, cytowany przez niemieckiego nadawcę Deutsche Welle.
Według Transparency International Bułgaria zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem zwalczania korupcji. Młodzi protestujący wskazują na dwóch głównych winnych obecnej sytuacji: byłego premiera Bojko Borisowa oraz oligarchę Deljana Pejewskiego, który jest objęty sankcjami USA i Wielkiej Brytanii, a którego partia wspiera obecną mniejszościową koalicję rządzącą... Jednak, jak podkreślają liderzy protestów, odsunięcie tych polityków od władzy to dopiero początek walki z systemową korupcją.
W protestach ogromną rolę odegrały media społecznościowe oraz influencerzy, którzy zachęcali młodych do wyjścia na ulice. W ciągu jednej nocy liczba użytkowników TikToka zaangażowanych w temat protestów wzrosła do 488 tysięcy - 70 razy więcej niż zwykle. Popularne stały się memy, protest songi i hasła, które łączą politykę z popkulturą, np. "Zabierz dziewczynę na randkę na protest".
W idealnym świecie o wiele lepiej jest przeczytać dłuższą analizę, ale memy to bardzo szybki sposób na przekazanie idei - przekazała DW influencerka Andrea Banda Banda.
Pokolenie Z, to określenie demograficzne osób urodzonych mniej więcej między połową lat 90. XX wieku a początkiem drugiej dekady XXI wieku.
Bułgaria ma jeden z najniższych w Unii Europejskiej wskaźników długu publicznego. Niemniej jednak budżet zaproponowany przez rząd zakłada zaciąganie znacznych pożyczek i podwyższenia podatków, a protestujący obawiają się, że zadłużanie spowoduje niesprawiedliwą redystrybucję środków, faworyzującą administrację, utrudni rozwój przedsiębiorczości i doprowadzi do niedofinansowania kluczowych sektorów. Największe obawy w kraju budzi szczególnie stan służby zdrowia. W tym sektorze protesty lekarzy i pielęgniarek trwają od roku.
Rząd, próbując uspokoić nastroje, zaproponował nowy projekt budżetu, który odracza podwyżki podatków o dwa lata. Jednak młodzi zapowiadają dalsze protesty, a opozycja złożyła wniosek o wotum nieufności wobec rządu. Eksperci podkreślają, że obecny kryzys może doprowadzić do przedterminowych wyborów.


