3 września o godz. 11:00 prezydent Karol Nawrocki zostanie powitany przez Donalda Trumpa przed Białym Domem. W Waszyngtonie, stolicy Stanów Zjednoczonych, przebywa prezydencki minister Marcin Przydacz, który przygotowuje wizytę głowy państwa polskiego w Ameryce. "To jest misja przygotowawcza. W tym sensie merytorycznym i politycznym chodziło o to, żeby ustalić agendę rozmów" - powiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej w rozmowie z amerykańskim korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim. Polityk ujawnił szczegóły wizyty w Białym Domu, a także tematy, które zostaną poruszone w czasie spotkania prezydentów.
W przyszłym tygodniu do Waszyngtonu przyleci kolejna grupa przygotowawcza składająca się z protokołu, ale też i osób z ochrony prezydenta Karola Nawrockiego. Wtedy będą ustalane kolejne szczegóły pobytu głowy państwa polskiego w stolicy Stanów Zjednoczonych. To, co najważniejsze, to to, że ta wizyta odbywa się zgodnie z obietnicą jako pierwsza wizyta zagraniczna. To pokazuje, jak dobre relacje mamy dzisiaj pomiędzy Pałacem Prezydenckim a Białym Domem - zaznaczył Marcin Przydacz.
Mówiąc o tematach rozmowy, podkreślił, że "w pierwszej kolejności będą to kwestie natury bezpieczeństwa". Toczą się kluczowe dyskusje wewnętrzne w Stanach Zjednoczonych dotyczące amerykańskiego zaangażowania na różnych odcinkach. Mamy tutaj też kontrakty zbrojeniowe do wypełnienia. To wszystko będzie elementem rozmów głowy państwa, ale też zwierzchnika sił zbrojnych, najwyższego reprezentanta Polski za granicą. Drugim punktem oczywiście będzie współpraca gospodarcza. To dla prezydenta Donalda Trumpa jest bardzo ważne, ale ważne jest też i dla Polski, dla polskich przedsiębiorców. Chodzi o to, by starać się ułożyć jak najlepsze relacje w tym niełatwym czasie. Sam pan przyzna, że Stany Zjednoczone prowadzą taką politykę, która miejscami może stawiać pewne znaki zapytania - powiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej w rozmowie z Pawłem Żuchowskim.
Prezydent Karol Nawrocki przyleci do Stanów Zjednoczonych 2 września wieczorem. Wizyta w Białym Domu rozpocznie się dzień później o godz. 11:00. Przed wejściem do skrzydła Białego Domu, gdzie mieści się Gabinet Owalny, zostanie powitany przez prezydenta Donalda Trumpa. Marcin Przydacz powiedział, że po powitaniu przywódcy przejdą do Gabinetu Owalnego, gdzie będzie czas na krótkie oświadczenia, a także pytania od dziennikarzy.
Krótka, taka powiedziałbym powitalna konferencja prasowa z pytaniami od dziennikarzy. Później przewidziane są rozmowy dwustronne w delegacjach. Oczywiście też zależy od głów państw, jak i w jakiej formule będą chcieli prowadzić te rozmowy. To jest jeszcze przedmiotem ustaleń. No i później oczywiście także kolejne elementy w postaci lunchu - zaznaczył. To będzie bogata wizyta, choć najważniejszym jej punktem będzie spotkanie właśnie w tym budynku, tuż za nami, dwóch prezydentów - mówił Marcin Przydacz w czasie rozmowy przed Białym Domem.
Karol Nawrocki wyleci z Waszyngtonu 4 września. Czy tego dnia są planowane jeszcze jakieś spotkania? Nie przesądzałbym tutaj co do aktywności 4 września, bo jak pewnie zauważył pan redaktor, 5 września w godzinach przedpołudniowych pan prezydent ma umówioną wizytę w Watykanie, gdzie spotka się z Ojcem Świętym, z papieżem Leonem XIV. W związku z tym trzeba też wliczyć kwestie logistyczne, transportowe, różnice czasu. My będziemy się koncentrować przede wszystkim na 3 września, by maksymalnie wykorzystać ten czas, który będzie nam tutaj dany i przeprowadzić takie rozmowy, które będą możliwe tego dnia. Nie wykluczam, że i 4 września, ale być może 2 września, dzień przed, będą jeszcze jakieś aktywności, ale to poczekajmy na efekty wizyty przygotowawczej, tej organizacyjnej - stwierdził Marcin Przydacz.
Choć nie jest to oficjalna wizyta państwowa, a wizyta robocza, to prezydent Donald Trump zaoferował Karolowi Nawrockiemu nocleg w Blair House. To rezydencja rządowa w Waszyngtonie, znajdująca się w pobliżu Białego Domu, przy Pennsylvania Avenue. W przeszłości zatrzymywali się w niej również polscy prezydenci.
Jest znana jako oficjalny dom gościnny prezydenta Stanów Zjednoczonych - to właśnie tam zatrzymują się głowy państw i inni ważni zagraniczni goście podczas wizyt w USA. Budynek został wzniesiony w 1824 r. i pierwotnie był prywatnym domem kupca Francisa Prestona Blaira. W 1942 r. rząd USA zakupił Blair House, aby stworzyć bezpieczne i prestiżowe miejsce dla wizytujących przywódców.
Z biegiem czasu rezydencja została rozbudowana - połączono kilka sąsiednich budynków w jeden kompleks, który dziś obejmuje aż cztery domy. Blair House pełni rolę "prezydenckiego hotelu" - jest luksusowym i jednocześnie bardzo chronionym miejscem noclegowym. Zatrzymywali się tam m.in. Winston Churchill, Margaret Thatcher i Charles de Gaulle, a w czasach współczesnych także wielu przywódców z Europy, Azji czy Bliskiego Wschodu.


