W tegorocznych wyścigach konnych Royal Ascot - jednego z najbardziej prestiżowych i oczekiwanych wydarzeń towarzyskich w Wielkiej Brytanii – zabraknie księżnej Walii Kate. Jak informuje Pałac Kensington, księżna "po swej walce z rakiem szuka wciąż właściwej równowagi w swych zobowiązaniach towarzyskich".
Royal Ascot to nie tylko wyścigi konne o międzynarodowej renomie, ale również wydarzenie z 300-letnią tradycją, które jest uznawane za punkt kulminacyjny "letniego kalendarza wydarzeń towarzyskich". Tegoroczna edycja, która rozpoczęła się we wtorek i potrwa do soboty, przyciąga uwagę nie tylko miłośników jeździectwa, ale i obserwatorów życia rodziny królewskiej.
Księżna Kate, mająca 43 lata, przeszła leczenie nowotworu w jednym z najlepszych ośrodków onkologicznych na świecie - szpitalu Royal Marsden w Londynie. W połowie stycznia tego roku poinformowała, że choroba jest w stadium remisji. Mimo pozytywnych wieści, decyzja o nieobecności na Royal Ascot jest wyrazem ostrożności i dbałości o zdrowie.
W kontekście wyścigów, obecność rodziny królewskiej na Royal Ascot jest tradycją, a ich udział w tzw. procesji królewskiej, rozpoczynającej każdy dzień wydarzenia, jest jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów. W tym roku, obok króla Karola III i królowej Kamili, na wyścigach będzie obecny książę William, jednak bez towarzystwa swojej żony.


