Kaleki kundel zyskał uznanie mieszkańców niewielkiej wsi w Tajlandii, ponieważ swoim zachowaniem doprowadził do uratowania noworodka zakopanego żywce przez nastoletnią matkę. Pies o wdzięcznym imieniu Ping Pong wyczuł zapach dziecka, zaczął kopać w ziemi i odsłonił nóżki chłopca.

Wiejski kundel Ping Pong, mający tylko trzy sprawne łapy, stał się chlubą mieszkańców wsi Ban Nong Kham. Biegający luzem kundel wywąchał dziecko i z zapałem zaczął kopać w ziemi. 6-letni psiak swoim zachowaniem zwrócił uwagę swojego pana. Gdy ten podszedł, z ziemi wystawały nóżki dziecka, odsłonięte przez psie łapy.

Usłyszałem szczekanie psa i płacz dziecka dochodzące z pola manioku, więc podszedłem, żeby sprawdzić, co tam się dzieje - relacjonował później Usa Nisaika. 41-latek ma Ping Ponga od szczeniaka. Pies ma niesprawną łapę, ponieważ został potrącony przez samochód. Jest wiernym towarzyszem, zawsze chodzi ze swoim panem w pole. Zna go cała wieś, która jest dumna, że uratował dziecko.

Mężczyzna zawiózł niemowlę do szpitala. Tam się okazało, że maluch nie odniósł żadnych obrażeń. Ma się dobrze. O zajściu została powiadomiona policja, która szybko dotarła do matki dziecka. 

Okazała się nią być 15-letnia dziewczyna. Został oskarżona o próbę zabójstwa. Na policji zeznała, że bała się kary ze strony ojca za to, że "została zhańbiona". Przed rodziną swoją ciążę ukrywała. Dziewczyna jest pod opieką psychologa. Żałuje tego, co zrobiła. To był impuls, nie myślała trzeźwo. Zrobiła to ze strachu przed ojcem - powiedział Panuwat Puttakam z lokalnej policji.