Po roku od tragicznego w skutkach ataku huraganu Katrina, prezydent George W. Bush zapewniał mieszkańców nawiedzonych przez żywioł terenów, że rząd federalny "jest wciąż z nimi", chociaż całkowita likwidacja zniszczeń potrwa zapewne wiele lat.

Z przyznanej przez Kongres sumy 110 mld dol. na pomoc ofiarom kataklizmu, wydano dotychczas tylko 44 mld dol., przy czym nawet te pieniądze wydano nie zawsze na najważniejsze potrzeby. Mnożą się też zarzuty o korupcję i nieudolność urzędników.

Bush odwiedził dziś Nowy Orlean, który wciąż nie może przezwyciężyć skutków huraganu. Jest to już 13 podróż prezydenta na wybrzeża Zatoki Meksykańskiej od czasu ataku Katriny. Bush chce w ten sposób podkreślić, że solidaryzuje się z ofiarami huraganu i odeprzeć zarzuty, iż nie poświęca im wystarczająco wiele uwagi.

A jak podkreśla korespondent RMF Jan Mikruta Amerykanie wciąż dobrze pamiętają Katrinę.

Po roku od ataku huraganu mniej niż połowa mieszkańców powróciła na zniszczone tereny a dzielnice murzyńskiej biedoty Nowego Orleanu wciąż są wymarłe.