Tysiące studentów wyszły w sobotę na ulice greckich miast, by upamiętnić śmierć nastolatka, który zginął tydzień wcześniej od policyjnej kuli, i domagać się ukarania winnych. Organizacje studenckie i uczelniane zaapelowały o siedzące protesty na głównych placach Aten, Salonik, Janiny i Patras. Wezwały też uczestników, by przynieśli ze sobą świeczki.

Osobna demonstracja była zaplanowana pod siedzibą rządzącej partii Nowa Demokracja w centrum Aten. Młodzież skrzyknęła się też, by przeprowadzić pokojowe wiece pod komisariatami policji w kilku dzielnicach podmiejskich Aten.

W miejscu, gdzie zginął 15-letni Aleksis Grigoropulos, w dzielnicy Exarhia mieszkańcy spontanicznie składali kwiaty i stawiali świeczki.

Zdaniem analityków, na głębsze przyczyny protestów składają się trudności społeczne spowodowane reformami gospodarczymi, niewielkie możliwości znalezienia pracy przez młodych ludzi i utrata prestiżu przez polityków.