Poza dwoma zatrzymanymi Polakami w śledztwie w sprawie zabójstwa 17-letniego Belga nie ma innych podejrzanych – informuje belgijska policja. Do tej głośnej zbrodni doszło w połowie kwietnia na Dworcu Centralnym w Brukseli.

Nie ma bezpośrednich wskazówek, ze były w to zamieszane jakiekolwiek inne osoby - powiedział Glenn Audenaert, szef brukselskiej policji kryminalnej. Funkcjonariusz jednak zaznaczył, że śledztwo cały czas trwa.

Obaj podejrzani Polacy zostali zatrzymani wkrótce po zabójstwie. 16-letniego Mariusza B. aresztowała belgijska policja. 17-letni Adam G. został natomiast schwytany w Polsce.

Belgijskie władze zwróciły się o wydanie Adama G. W kwietniu warszawski sąd nie podjął jednak decyzji w tej sprawie, a posiedzenie odroczył do 31 maja. Sędziowie poprosili o dodatkowe wyjaśnienia, jak Adam G. miałby być sądzony w Belgii – jako nieletni czy jako dorosły.