Co najmniej 16 osób zginęło, a niemal sto uznano za zaginione po tym, jak w południowe wybrzeże Chin uderzył potężny tajfun Czanczu. Żywioł zdewastował nadbrzeżne tereny prowincji Fujian, powodując wiele lokalnych powodzi. Ewakuowano setki tysięcy mieszkańców.

Władze ostrzegły przed możliwością osunięć ziemi. Nie da się przejechać, wszystko jest zalane. Nie wiemy co robić - mówią mieszkańcy wiosek, czekający na jakąkolwiek pomoc.

W całej Azji w ostatnich dniach zginęło podczas kataklizmu 50 osób, a ewakuowano łącznie milion ludzi.