Były funkcjonariusz z Hertfordshire w Wielkiej Brytanii, Marcin Zielinski, usłyszał wyrok czterech miesięcy więzienia za kradzież bielizny podczas policyjnej interwencji. Sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością i na nowo rozbudziła dyskusję o zaufaniu do służb mundurowych. Ofiara przestępstwa, Lea-Ann Sullivan, nie kryje rozczarowania wyrokiem.
Do zdarzenia doszło 12 września 2024 roku w jednym z domów w hrabstwie Hertfordshire. 27-letni Marcin Zielinski, funkcjonariusz lokalnej policji, brał udział w przeszukaniu nieruchomości w związku z innym, niezwiązanym z tą sprawą incydentem. W trakcie wykonywania czynności służbowych ukradł element damskiej bielizny z szuflady mieszkanki domu, Lea-Ann Sullivan.
Kobieta została wówczas zatrzymana, a następnie zwolniona bez dalszych konsekwencji. O całym procederze świat dowiedział się dzięki nagraniu z domowego dzwonka z kamerą, które ujawniło, jak policjant przeszukuje szuflady, po czym chowa parę majtek do tylnej kieszeni spodni. Partner kobiety, Grant, jako pierwszy odkrył nagranie i natychmiast zgłosił sprawę na komisariacie.
Płakałam, śmiałam się, byłam zła. Czuję się bezbronna, przestraszona. Po prostu czuję się chora na myśl o całej sytuacji - wyznała poszkodowana w rozmowie z Daily Mail. Kobieta nie ukrywa, że incydent trwale zniszczył jej zaufanie do policji.
Marcin Zielinski w listopadzie 2024 roku zrezygnował ze służby, będąc już objęty śledztwem. W trakcie procesu przed Sądem Koronnym w Cambridge przyznał się zarówno do zarzutu kradzieży, jak i niewłaściwego wykorzystania uprawnień i przywilejów policjanta. Sąd nie miał wątpliwości co do winy funkcjonariusza, zwłaszcza że materiał dowodowy był jednoznaczny.
Mężczyzna został skazany na cztery miesiące więzienia.
Jego zachowanie stanowczo potępiła także formacja, w której służył. Zastępca Komendanta Policji Hertfordshire, Genna Telfer, nie kryła rozczarowania: Zielinski zawiódł mieszkańców Hertfordshire, służbę policyjną jako całość oraz swoich byłych kolegów, którzy działają z profesjonalizmem i uczciwością. Jego przestępcze zachowanie szkodzi reputacji policji i stanowi fundamentalną zdradę wobec społeczeństwa oraz wartości, które reprezentuje służba policyjna.


