"Nasze kraje, Wielką Brytanie i USA, łączą najbliższe w historii stosunki w dziedzinie obrony, bezpieczeństwa i wywiadu" - stwierdził w środę król Karol III podczas przemowy na bankiecie, wydanym na zamku Windsor z okazji wizyty państwowej prezydenta USA. Donald Trump jest pierwszym przywódcą dwukrotnie przyjętym przez brytyjskich monarchów w ramach wizyty państwowej z pełnym ceremoniałem. Do pierwszej wizyty Trumpa doszło w 2019 r. za panowania królowej Elżbiety II.
Dziś, gdy tyrania po raz kolejny zagraża Europie, my i nasi sojusznicy jednoczymy się, by wesprzeć Ukrainę, powstrzymać agresję i zapewnić pokój - stwierdził brytyjski monarcha.
Dodał, że te "szczególne" relacje między Londynem i Waszyngtonem "czynią nas bezpieczniejszymi i silniejszymi na przestrzeni pokoleń", wskazując przy tym na poświęcenie poniesione w czasie wojen i długotrwałą dwustronną współpracę handlową. Król zasugerował, że oba państwa mogą "zajść jeszcze dalej" w kwestii współpracy gospodarczej niż w umowie handlowej podpisanej na początku tego roku.
Nasze narody walczyły i ginęły razem za wartości, które są nam drogie - powiedział Karol III.
Nie wymieniając konkretnych wojen, czy to w Ukrainie czy na Bliskim Wschodzie, pochwalił prezydenta USA za "osobiste zaangażowanie w znajdowanie rozwiązań niektórych z najtrudniejszych konfliktów na świecie".
Na koniec król wzniósł toast za Trumpa i jego żonę Melanię "oraz za zdrowie, pomyślność i szczęście narodu Stanów Zjednoczonych Ameryki".
Prezydent USA zwrócił się bezpośrednio do monarchy mówiąc, że darzy ogromnych szacunkiem jego oraz Wielką Brytanię. To naprawdę jeden z największych zaszczytów w moim życiu - podkreślił. Wyraził przy tym uznanie dla oddania monarchy na rzecz "zachowania wspaniałego i niepowtarzalnego charakteru królestwa".
Mówiąc o relacjach między państwami, Trump stwierdził, że "jesteśmy jak dwie nuty w jednym akordzie lub dwa wersy w tym samym wierszu". Jego zdaniem określenie "szczególne stosunki" nie jest wystarczające, aby opisać więź łączącą oba narody.
Po przemówieniach rozpoczęła się kolacja z udziałem 160 gości. Zasiedli oni przy stole bankietowym o długości 47,3 m, na którym znalazło się 139 świec i 1452 sztućców. Dania gościom miało serwować ponad 100 osób.
Król usiadł pośrodku stołu, pomiędzy Trumpem a sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Obok prezydenta USA zasiadła księżna Walii Kate. Po przeciwnej stronie stołu znalazła się królowa Kamila pomiędzy pierwszą damą Melanią Trump a sekretarzem skarbu USA Scottem Bessentem. Tuż obok usiadł książę William.
Brytyjski premier Keir Starmer znalazł się obok dyrektora generalnego Blackstone Steve'a Schwarzmana i Jeanette Rubio, żony sekretarza stanu USA Marco Rubio.
Na bankiet zostali zaproszeni także przedstawiciele biznesu, w tym dyrektor generalny Apple Tim Cook, prezes Nvidii Jensen Huang i Sam Altman z Open AI. Przy stole usiadł również magnat medialny Rupert Murdoch, który został pozwany przez Trumpa za artykuł opublikowany w "Wall Street Journal", oraz golfista, zwycięzca US Masters, Nick Faldo.
Trump jest pierwszym przywódcą dwukrotnie przyjętym przez brytyjskich monarchów w ramach wizyty państwowej z pełnym ceremoniałem. Do pierwszej wizyty Trumpa doszło w 2019 r. za panowania królowej Elżbiety II.


