Prezydent Władimir Putin wręczył na Kremlu rosyjski paszport amerykańskiemu aktorowi kina akcji i reżyserowi Stevenowi Seagalowi. W listopadzie Putin podpisał dekret, na mocy którego Seagal otrzymał obywatelstwo Rosji.

Prezydent Władimir Putin wręczył na Kremlu rosyjski paszport amerykańskiemu aktorowi kina akcji i reżyserowi Stevenowi Seagalowi. W listopadzie Putin podpisał dekret, na mocy którego Seagal otrzymał obywatelstwo Rosji.
Władimir Putin i Steven Seagal /ALEXEY NIKOLSKY / RIA NOVOSTI / KREMLIN POOL /PAP/EPA

Prezydent Władimir Putin wręczył w piątek na Kremlu rosyjski paszport amerykańskiemu aktorowi kina akcji i reżyserowi Stevenowi Seagalowi. Wcześniej w listopadzie Putin podpisał dekret, na mocy którego Seagal otrzymał obywatelstwo Rosji.

Na spotkaniu na Kremlu Putin pogratulował Seagalowi nowego obywatelstwa. Zauważył, że "jest to co prawda mały, ale jednak gest" i wyraził nadzieję, że ten właśnie gest "może być oznaką stopniowej normalizacji stosunków między naszymi państwami".

Seagal wyraził wdzięczność, mówiąc "Spasibo bolszoje" (ros. bardzo dziękuję). Podczas spotkania złożył podpis na pierwszej stronie swego nowego rosyjskiego dokumentu.

Następnie obaj wyrazili nadzieję na utrzymanie w przyszłości osobistych kontaktów.

Na początku miesiąca Putin podpisał dekret w sprawie nadania Seagalowi obywatelstwa Rosji. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow mówił wówczas dziennikarzom, że aktor jest "znany ze swych ciepłych uczuć do naszego kraju, czego nigdy nie ukrywał". Zarazem jest on znanym aktorem, co było powodem przyznania mu obywatelstwa Federacji Rosyjskiej - wyjaśnił rzecznik.

64-letni gwiazdor, według relacji jego rzecznika Anara Reybanda, bywał w Rosji bardzo często w ciągu ostatnich dwóch dekad. Ma w tym kraju wielu przyjaciół i szczególnie upodobał sobie Moskwę.

Uzyskanie rosyjskiego paszportu Seagal zamierza świętować na kolacji z rodziną i przyjaciółmi w jednej z restauracji - powiedział Reyband portalowi Life.

Seagal wielokrotnie publicznie wyrażał uznanie dla Putina, np. w 2013 roku w wywiadzie dla telewizji Russia Today nazwał prezydenta Rosji "jednym z największych światowych przywódców, o ile nie największym żyjącym przywódcą".

(az)